Jak podaje portal "Super Expres", nie żyje Nichelle Nichols. Aktorka zapisała się w pamięci widzów rolą porucznik Uhury w serialu "Star Trek". Informację o śmierci Nichols potwierdził jej syn. Artystka odeszła w wieku 89 lat.
Nie żyje Nichelle Nichols
Fani serialu "Star Trek", który powstawał w latach 1966-69 zapamiętali z pewnością porucznik Uhurę w postać ktorej wcielała się właśnie Nichelle Nichols. Niestety media obiegła smutna wiadomość o śmierci aktorki. Informację tę zamieścił w mediach społecznościowych jej syn, wskazując, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych.
"(...) jej światło, podobnie jak to starożytnych galaktyk, które jest teraz widziane po raz pierwszy, pozostanie dla nas i przyszłych pokoleń" - napisał w poruszającym wpisie syn gwiazdy, Kyle Johnson.
Poruszenie śmiercią Nichelle Nichols
Obok informacji o śmierci Nichelle Nichols nie przeszedł obojętnie między innymi prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Przywódca USA podkreślił, że Nichols była tą, która przetarła szlaki dla kolejnych pokoleń czarnoskórych aktorów.
Jej udział w "Star Treku" był ważnym wydarzeniem. Choć aktorka zamierzała zrezygnować z roli po pierwszym sezonie, zdecydowała się pozostać w obsadzie po namowach ze strony Martina Luthera Kinga, który wyjaśnił jej, jak ważną rolę odgrywa w procesie emancypacji czarnoskórych kobiet.
Nichols mieliśmy okazję oglądać nie tylko w serialu "Star Trek", który był kręcony w latach 60. ubiegłego wieku, ale także w sześciu filmach z tej serii. Powstawały one w okresie od 1979 do 1991 roku.
Należeliście do grona fanów aktorki?
To też może cię zainteresować: Kampania Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej przynosi zdumiewające efekty. Polacy edukują się w zakresie oszczędzania prądu
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Patrycja Runo zdobyła się na szczere wyznanie. "Królowa cygańskiej piosenki" opowiedziała prawdę o romskich małżeństwach
O tym się mówi: Ceny tego produktu już przyprawiają Polaków o zawrót głowy. Producenci nie pozostawiają złudzeń, będzie jeszcze drożej