Jak przypomina portal "Super Express", Jerzy Połomski przez ponad 6 dekad zachwycał słuchaczy swoim wyjątkowym głosem. Kolejne pokolenia nucą jego największe przeboje: "Cała sala śpiewa z nami", czy "Bo z dziewczynami". Wielu osobom wydaje się, że gwiazda takiego formatu w jesieni życia nie musi martwić się o fundusze. Czy faktycznie tak jest?
Emerytura Jerzego Połomskiego
Wiele osób jest przekonanych, że gwiazdy, które przez lata koncertowały, nie muszą martwić się w jesieni życia o fundusze. Jak już nie raz mieliśmy okazję się przekonać, wieloletnia kariera na scenie, nie gwarantuje wysokiej emerytury. Wielu artystów pobiera z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dość niskie świadczenia.
Wszystko w związku z tym, że wiele gwiazd nie pracuje na etacie, a na podstawie umów cywilno-prawnych i umów o prawa autorskie, od których nie są odprowadzane składki. Wśród gwizad, które nie mogą liczyć na wysokie świadczenie z ZUS jest między innymi Jerzy Połomski. Artysta, który występował na scenie przez ponad 6 dekad.
Sam Połomski starał się nie narzekać na swoją emeryturę. W jednym z wywiadów wyrażał ubolewanie, że są w naszym kraju seniorzy, którzy dostają zaledwie 650 zł emerytury, przyznając, że sam ma nieco więcej szczęścia bo otrzymuje 1500 zł.
Od tamtego czasu jego świadczenie wzrosło o kilkaset złotych, ale to i tak zbyt mało, żeby pokryć koszty domu opieki, w którym Jerzy Połomski przebywa od jakiegoś czasu. Artysta przez lata kariery zdołał co nieco zaoszczędzić, dzięki czemu jest w stanie pokryć z oszczędności pobyt w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich.
Zaskoczyła was wysokość świadczenia Jerzego Połomskiego?
To też może cię zainteresować: 14-letnia dziewczyna zaginęła w tajemniczych okolicznościach. Policja apeluje o pomoc w poszukiwaniach
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rząd planuje zwiększenie świadczenia 500 Plus do 900 Plus. Kto może otrzymać większe pieniądze
O tym się mówi: Najnowsze informacje z rządu Mateusza Morawieckiego o restrykcjach dla niezaszczepionych. Wielu Polaków mocno się zdziwi. O co chodzi