Polka po raz kolejny udowodniła swoją siłę – odrobiła stratę przy stanie 1:5 i ostatecznie wygrała 7:6(2), 6:4. Awans do kolejnej rundy nie był jednak jedynym wydarzeniem, które przyciągnęło uwagę kibiców i mediów. Prawdziwe emocje rozegrały się później – na konferencji prasowej.

Powrót do głośnej sytuacji sprzed kilku dni

Kilka dni temu szeroko komentowano wymianę zdań pomiędzy Igą Świątek a Tomaszem Moczerniukiem, korespondentem z USA. Dziennikarz zapytał wówczas o… możliwość wplecenia koralików we włosy, co wywołało wyraźną irytację Polki. Jej reakcja – „Co to jest za pytanie?!” – obiegła media społecznościowe i odbiła się szerokim echem.

Na konferencji po zwycięstwie z Kalinską atmosfera znowu stała się napięta, bo w sali pojawił się ten sam reporter.

Dziennikarz przeprosił, ale rozmowa nie układała się najlepiej

Tym razem Tomasz Moczerniuk rozpoczął od gratulacji dla Świątek, a następnie postanowił przeprosić. – Chciałem cię też bardzo serdecznie przeprosić za niezręcznie sformułowane pytanie podczas poprzedniej konferencji. Bardzo cię szanuję, nie chciałem sprawić żadnego dyskomfortu – powiedział.

Iga Świątek przyjęła przeprosiny, ale kolejne pytania dziennikarza nieco zepsuły atmosferę. Gdy spytał, czy mecz z Kalinską był najbardziej zaciętym pojedynkiem w turnieju, tenisistka odpowiedziała lakonicznie: – No… tak, to był najbardziej zacięty mecz.

Kolejny zgrzyt na linii Świątek – Moczerniuk

Dziennikarz wrócił jeszcze z pytaniem o wypowiedź Coco Gauff dotyczącą różnic między grą w sesji dziennej i wieczornej. Tu Świątek dała spokojną i rzeczową odpowiedź, mówiąc, że musiała się jedynie przyzwyczaić do świateł.

Jednak końcówka spotkania znów przyniosła spięcie. Gdy Moczerniuk zapytał o brak płynności w grze Polki, usłyszał krótkie: – Nie rozumiem pytania. Po tej wymianie Świątek zakończyła konferencję i opuściła salę.

Emocje przeniosły się poza kort

Choć zwycięstwo z Kalinską to kolejny krok Świątek w drodze po sukces na US Open, to właśnie konferencja prasowa wywołała najwięcej komentarzy. Relacja między tenisistką a dziennikarzem wciąż wydaje się napięta, a każde ich spotkanie dostarcza kibicom nowych powodów do dyskusji.

To też może cię zainteresować: Pierwszy miesiąc prezydentury Karola Nawrockiego. Polacy zabrali głos. Andrzej Duda nie ma powodu do zadowolenia

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Karol Nawrocki zaskoczył decyzją wobec TVP. Mało kto się tego spodziewał