Jak informuje serwis „Pudelek”, Meghan Markle znów rozpala media – zamiast kolejnego przepisu w ramach nowego sezonu swojego programu kulinarnego serwuje historię z królewską nutą. Tym razem jednak jej pikantne wspomnienia z życia w Pałacu Buckingham sprawiły, że nawet wierni fani zaczęli pytać: czy to już nie przesada?
Meghan Markle dąży do tego od lat
Meghan Markle wydaje się mieć wszystko – urok bajki o księciu i księżniczce, błysk fleszy oraz życie w luksusie. A jednak od lat toczy walkę o coś, czego nie da się kupić: sympatię opinii publicznej. Ta bywa dla niej kapryśna – raz wynosi na piedestał, innym razem nie szczędzi krytyki.
Teraz Meghan postanowiła zrobić krok wstecz i wrócić do mediów społecznościowych. Zamiast królewskich obowiązków pokazuje zwykłe chwile z Harrym i ich dziećmi, jakby chciała powiedzieć: „Jesteśmy tacy jak wy”.
Godna podziwu jest determinacji Meghan. Celebrytka z uporem próbuje swoich sił w kolejnych biznesach, od projektów filmowych i producenckich po własne marki lifestyle’owe. Porażki? Wygląda na to, że spływają po niej jak po kaczce. Kiedy więc wydawało się, że sklep z przetworami i winami wreszcie przyniesie jej upragniony sukces, los znów zagrał jej na nosie.
Meghan znów mówi o rodzinie królewskiej
Meghan Markle znów wraca pamięcią do życia w królewskich murach – tym razem przy okazji promocji drugiego sezonu swojego kulinarnego show. W jednym z pierwszych wywiadów, udzielonym w programie „The Circuit”, nie mogło zabraknąć pytań o rodzinę królewską.
Meghan, jak zwykle otwarcie, porównała swoje dawne życie pod okiem Pałacu Buckingham z obecnym – pełnym swobody i niezależności. Aby podkreślić, jak bardzo była wtedy ograniczona, celebrytka przywołała nawet detal, który dla wielu brzmiał jak absurdalny symbol królewskiego rygoru: obowiązek noszenia cielistych rajstop.
„Bądźmy szczerzy, to nie było w moim stylu. Nie widziałam rajstop od czasów filmów z lat 80-tych. Nie czułam, że to jest autentyczne, choć to oczywiście głupi przykład, ale obrazuje to, kiedy możesz ubierać się tak, jak chcesz, możesz mówić to, co prawdziwe i możesz pojawić się w przestrzeniach bardzo autentycznie” – stwierdziła amerykańska aktorka.
Portal Pudelek postanowił wziąć pod lupę słowa Meghan i sprawdzić, jak to właściwie było z tym królewskim nakazem noszenia cielistych rajstop. Okazało się, że niezależnie od pory roku – czy to marcowe słońce, czy listopadowa mgła nad Londynem – Meghan wolała paradować z odkrytymi nogami.
Nawet podczas oficjalnego ogłoszenia zaręczyn z Harrym w listopadzie 2018 roku, które – jak sama twierdziła – miało być perfekcyjnie wyreżyserowane przez Pałac Buckingham, na rajstopy się nie zdecydowała. Jedyny raz, gdy fotoreporterzy przyłapali ją w cielistych pończochach, to maj 2018 roku i wydarzenie celebrujące Księcia Walii, Williama. Wygląda więc na to, że ten „sztywny” dworski dress code w praktyce bywał traktowany przez nią dość elastycznie.
To też może cię zainteresować: Karol Nawrocki kontra rząd Donalda Tuska. Prezydent stawia sprawę jasno
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Sekcja zwłok Stanisława Soyki zakończona. Prokuratura wydała pierwszy komunikat
O tym się mówi: Jarosław Kaczyński mówi o potencjalnych koalicjach z PO i Konfederacją. Padły mocne słowa