Przyglądam się z ukrytą satysfakcją, jak mój miękko mówiący brat jest poddawany praniu mózgu przez swoją żonę.

Nie powinien był tak głęboko wchodzić pod obcas swojej żony. Powodem awantury jest nasza działka. Należała do naszej babci, a po jej śmierci moja mama powiedziała, że sama się nią nie zajmie, więc albo ja i mój brat się nią zajmiemy, albo po prostu ją sprzedamy i podzielimy pieniądze. Mój mąż i ja widzieliśmy potencjał w działce i głosowaliśmy za jej zatrzymaniem, ale żona mojego brata zmarszczyła nos i powiedziała, że nie chce działki nawet za darmo.

Brat, jak smutny osioł, grał razem z żoną. Bratowa spieszyła się, żądając, abyśmy sprzedali działkę, ponieważ chciała kupić samochód. Moja matka wycofała się z tej sprawy, tak jak obiecała, a ja i mój mąż rozważyliśmy za i przeciw, wzięliśmy pożyczkę i kupiliśmy działkę na własność. Wszyscy byli zadowoleni z transakcji, chociaż na początku nasza korzyść nie była tak oczywista. Działka była duża, ale moja babcia nie uprawiała jej w całości, a jedynie niewielki obszar w pobliżu domu, pozwalając reszcie nieruchomości zarastać.

Na działce znajdował się dom, ale był w dość złym stanie. Dach już przeciekał, ściany się trzęsły, a podłoga groziła pęknięciem w każdej chwili. Ten dom wymagał sporych inwestycji, ale miał niezaprzeczalne zalety. Prąd i woda są dostępne przez cały rok, zimą drogi są zaorane, a do najbliższego sklepu można dojść pieszo w dwadzieścia minut. Nie wydaje się daleko, ale nie ma hałasu ani nadmiaru spalin.

Zajęło nam dużo czasu, aby działka zyskała świeżość i blask. Nie było nas stać na duże inwestycje. Musieliśmy spłacić dług, który pożyczyliśmy od brata mojego męża na zakup mieszkania, a potem urodziło nam się dziecko, co również nie poprawiło naszej sytuacji finansowej.

Musieliśmy oszczędzać, ale wiedzieliśmy, co w końcu dostaniemy. Z jakiegoś powodu żona mojego brata była bardzo zadowolona, że musieliśmy ograniczyć nasze fundusze. Nie mogła powstrzymać się od patrzenia na nas z zachwytem, gdy opowiadała nam, jak pojechali na wakacje lub skończyli remont swojego mieszkania. Tak, nie zamierzaliśmy tego robić w najbliższej przyszłości, ale trzy lata temu w końcu zakończyliśmy główne prace.

Oczywiście wciąż jest wiele drobnych ulepszeń, ale w domu zawsze będzie coś do zrobienia. Działka okazała się dobra. Jedyną rzeczą, która powstrzymywała nas przed przeprowadzką, był fakt, że starsze dziecko poszło do szkoły, a młodsze do przedszkola. Oboje z mężem mamy pracę w mieście. Trudno byłoby ciągle podróżować z miasta na wieś i z powrotem z dziećmi, a nie byliśmy jeszcze w stanie zaoszczędzić na samochód. Jednak całe zeszłe lato, od maja do września, spędziliśmy w naszym domu. Najstarszy był na wakacjach, najmłodszy był z matką w naszym domu.

Moja matka przeszła na emeryturę i zgodziła się przenieść na naszą działkę na lato, doceniając wszystkie zalety życia na wsi. Żona mojego brata była tylko zazdrosna. Zaprosiliśmy ich kilka razy w odwiedziny, a jej wykrzywiona twarz sprawiała mi prawdziwą przyjemność. Potem ta przebiegła kobieta postanowiła wywrzeć presję na moim bracie, mówiąc, że nasze dzieci oddychają powietrzem na działce, pluskają się w basenie, jedzą witaminy z ogrodu, podczas gdy ich dzieci w mieście się duszą.

Mój brat próbował zwrócić się do mnie z tą sprawą, mówiąc, że to niesprawiedliwe, ale pokazałam mu dokumenty dotyczące działki. Nie potrzebowali jej, a teraz to moja własność, więc czasami przyjeżdżają w odwiedziny, ale nie ma mowy, żeby przenieśli swoje dzieci do nas na lato. Potem żona mojego brata próbowała osiągnąć cel przez naszą matkę. Stwierdziła, że jednymi wnukami zajmuje się na działce, a te drugie są poszkodowane. Mama szybko zgasiła ją, mówiąc, że jest tu sama jako gość i nie może podejmować żadnych decyzji.

Matka nie ma bliskich relacji z dziećmi syna, znowu dzięki swojej synowej. Zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby uniemożliwić matce kontakt z nimi. Zepsuła relacje z naszą matką, ze mną też, nie potrzebowała działki, a teraz oczekuje jakiejś życzliwości?

Nie przegap: Kontrowersje wokół Jerzego Owsiaka nabierają nowych kolorów. Telewizja Republika wkracza na drogę prawną

Zerknij: Nożownik w centrum handlowym w Olkuszu. Pojawiły się nowe informacje