W najnowszym artykule opublikowanym przez magazyn “Vanity Fair” pojawiły się relacje byłych pracowników księżnej, którzy opisują współpracę z nią jako “naprawdę okropną” i “bolesną”.
Emocjonalne okrucieństwo
W 2018 roku media zaczęły sygnalizować, że styl zarządzania Meghan może być obciążony negatywnymi aspektami. Współpracownicy skarżyli się na psychiczne nadużycia, takie jak umniejszanie ich osiągnięć oraz krzyczenie.
Jednak prawdziwe zeznania ujawnili dawni pracownicy księżnej, dopiero przed wywiadem z Oprah Winfrey. W artykule „The Times” niektórzy z nich mówili o „emocjonalnym okrucieństwie”, które prowadziło ich do łez i było przyczyną problemów psychicznych.
Nadal pozostaje pytanie, jak te zarzuty wpłyną na wizerunek Meghan Markle i jej przyszłe działania w życiu publicznym.
Od momentu, gdy Meghan Markle pojawiła się w brytyjskiej rodzinie królewskiej, jej obecność budziła kontrowersje. Niektórzy sugerują, że to właśnie ona namówiła swojego męża, księcia Harry'ego, do rezygnacji z obowiązków członka rodziny królewskiej. Księżna, nielubiana przez otoczenie royalsów, zdaje się jednak niechętnie odnosić do swojego dawnego życia.
Głos współpracowników
Na temat Meghan wypowiedzieli się także dawni współpracownicy pary, którzy zwrócili uwagę na atmosferę mobbingu. W wywiadzie dla „Vanity Fair” anonimowa osoba, która pracowała przy projektach medialnych księżnej, opisała niepokojący schemat relacji.
Na początku współpracy panuje ciepła atmosfera, jednak z czasem przeradza się ona w obgadywanie oraz podważanie kompetencji pracowników. Jak podkreśliła, to było „naprawdę, naprawdę, naprawdę okropne przeżycie”.
Choć temat Meghan i jej wpływu na księcia Harry'ego pozostaje kontrowersyjny, głosy byłych pracowników rzucają nowe światło na tę skomplikowaną sytuację.
Praca z Meghan — nowe spojrzenie na doniesienia
Osoba pracująca z Meghan Markle przy jej projektach wyznała, że początkowo nie wierzyła w doniesienia o jej rzekomym "znęcaniu się" nad pracownikami. Teraz, z perspektywy czasu, może śmiało przyznać, że te relacje niestety są prawdziwe. "Dzień jak co dzień" - podkreśla informator, który zdecydował się ujawnić swoje doświadczenia.
Cisza w obliczu krzyku
Internauci oraz część brytyjskich mediów zastanawiali się, jak to możliwe, że Meghan rzekomo krzyczy na swoich współpracowników, a nikt tego nie słyszy. Informator "Vanity Fair" sugeruje, że mogło chodzić o tzw. "cichy krzyk". Osoby doświadczające mobbingu często rezygnowały z pracy, brały długie urlopy, a niektórzy z nich sięgali po pomoc specjalistów.
Skutki psychiczne i zawodowe
Wielu pracowników składało wypowiedzenia lub kończyło na terapii, co pokazuje powagę sytuacji. Temat mobbingu w miejscu pracy wciąż pozostaje aktualny i wymaga pilnej uwagi.
Nie przegap: Z życia wzięte. "Uwierzyłam swojemu kochankowi i zostawiłam męża": On został ze swoją żoną