Miał nadzieję, że odnajdzie spokój i dobre relacje sąsiedzkie. Niestety jego życie szybko zamieniło się w koszmar.
Wyzwiska awantury i agresja tak było niemal codziennie
Poprzednia właścicielka nieruchomości pani Bożena Wołowicz musiała stamtąd uciekać, bo sąsiedzi nieustannie ją nękali.
Od wymiaru sprawiedliwości oczekiwałabym, że potrafi obronić osobę poszkodowaną, a co zrobił sąd? Dał przyzwolenie stalkerom, tyle. Jak się mam czuć w takiej sytuacji? Koszmar mój wraca na nowo. 10 lat, które spędziłam w strachu, w ucieczkach, w chowaniu się, w ukrywaniu wróciło od nowa. To jest dla mnie niezrozumiałe, niepojęte jak w ogóle do tego doszło — mówiła dziennikarzom poszkodowana Bożena Wołowicz, nie mogąc pogodzić się ze wznowieniem sprawy rodziny K., której troje członków zostało już raz skazanych, lecz sąd zechciał ponownie rozpatrzyć tę kwestię.
Chwile grozy zarejestrował swoją kamerą pan Antoni, który zamieszkał w domu nabytym od pani Bożeny. Kobiety, które mu grożą bronią palną to matka lekarka oraz jej dorosła córka. Ostatnie trzy lata dla mężczyzny były pasmem ataków, wyzwisk i różnych form upokarzania. Wszystko za sprawą jego najbliższych sąsiadów, czyli trzyosobowej rodziny K.
Teraz Fakt donosi, że niebezpieczna rodzina K. w końcu zostanie odizolowana od społeczeństwa. Przypomnijmy, członkami owej rodziny są matka Małgorzata K., Która z zawodu jest lekarzem, oraz dwoje jej dorosłych już dzieci, 37-letnia Małgorzata i 41-letni Andrzej.
Okazuje się, że rzeszowska Prokuratura Okręgowa doprowadziła właśnie do końca śledztwo prowadzone przeciwko agresywnym stalkerom. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że 37-letnia Małgorzata i 41-letni Andrzej byli niepoczytalni w chwili popełnienia wszystkich przestępstw ze względu na chorobę psychiczną.
Rodzeństwo trafić ma do zamkniętego zakładu psychiatrycznego, w przeciwieństwie do ich matki, u której biegli psychiatrzy nie stwierdzili braku poczytalności w chwili popełniania czynów. 73-latka stanie zatem przed sądem. Do dębickiego Sądu Rejonowego skierowano akt oskarżenia przeciwko seniorce, która może trafić za kratki na czas do 8 lat.