Rano, kiedy wyszedł do pracy, Róża wróciła do kuchni pozmywać naczynia, które zostawili dla niej teściowie. Karol spojrzał na swoją wyczerpaną żonę, którą bardzo kochał i zrobiło mu się jej żal.
Niedawno jego matka znowu nakrzyczała na Różę z jakiegoś głupiego powodu, ale żona znosi to, ponieważ Karol ją o to poprosił. Nie mogą wyprowadzić się z domu jego rodziców. Karol po prostu nie wyobrażał sobie życia z dala od mamy. I czuł się bardzo nieswojo, gdy jego ukochana matka i kobieta, którą kochał, kłóciły się ze sobą.
Usiadł przy stole, wziął Różę za ręce i spojrzał jej w oczy:
- Kochanie, wytrzymaj ze mną jeszcze trochę. Tylko proszę, nie kłóć się z moją mamą.
- Myślałam, że powiesz mi, że się wyprowadzamy. Ale to się nigdy nie stanie — powiedziała Róża i pobiegła do łazienki.
To było jedyne miejsce, gdzie mogła się wypłakać. Rodzice Karola wrócili z pracy. Kiedy wszyscy usiedli przy stole, matka mężczyzny zaczęła:
- No dalej, pokaż, co ugotowałaś tym razem. Może zaskoczysz nas czymś ciekawym.
- Rita zawsze robi wszystko pyszne — powiedział ojciec Karola.
- Nic nie mów, zaraz zacznę prawdziwą krytykę — odpowiedziała jego matka. Karol patrzył, jak Róża nalewa zupę dla swojej teściowej z przerażonymi oczami i drżącymi rękami. Jej teść zawsze ją wspierał, ale teściowa potrafiła ją upokorzyć z byle powodu lub sprawić, że się bała.
Najwyraźniej jej się to podobało. Ale nie mogła tak dłużej, Karol wstał i powiedział:
- Mamo i tato, bardzo was kocham, ale bardzo kocham też Różę, bez względu na to, jak bardzo mojej mamie może się to nie podobać. Zdecydowałem, że się wyprowadzimy, w przeciwnym razie matka całkowicie zniszczy nasz związek.
Matka zaczęła się złościć, ale ojciec uspokoił ją i powiedział, że to właściwa decyzja. Młodzi ludzie powinni mieszkać osobno.
Zerknij: Beata Kozidrak znowu zaskakuje. Tak odmłodziła swój wygląd
O tym się mówi: Karol Strasburger szczerze o swojej emeryturze. "To jakby jej nie było"