Wydaje się to całkiem logiczne, ale warto o tym wspomnieć: nie wydawaj więcej niż kwota, na którą możesz sobie pozwolić, nawet jeśli jest to mniej niż kwota wydana na bankiet. Jest dobrze, gdy para młoda jedynie chce, abyś uczestniczyła w uroczystości razem z nimi, jednak nie wszyscy mają tyle szczęścia...
Lelum opisał pewną historię. Po rozpoczęciu sezonu weselnego Magdalena (imię zmienione — red.) załamała się.
Nie spodziewała się, że otrzyma aż pięć zaproszeń na ślub w tym samym roku. Ciążyły jej kłopoty finansowe, dlatego w prezencie ślubnym mogła dać przyjaciółce w kopercie jedynie niewielką sumę pieniędzy.
Została zawstydzona przy wszystkich gościach
Reakcja młodej pary na zawartość koperty otrzymanej od Magdaleny była dołująca. Kobieta przechodziła w tym czasie bardzo trudne chwile z powodu rozstania z narzeczonym, z którym snuła wspaniałe plany na wspólną przyszłość.
Na domiar złego, restrukturyzacja w firmie, w której pracowała Magda, pozbawiła ją źródła utrzymania. Oszczędności topniały, gdyż młoda kobieta była zdana na siebie w utrzymywaniu mieszkania, które niegdyś wynajmowała wspólnie z narzeczonym.
Szukając rozpaczliwie pracy, Magdalena niespodziewanie otrzymała aż pięć zaproszeń na ślub, a każdy z nich odbyć się miał w tym samym roku. To dodatkowo załamało 24-latkę, która musiała dokonać trudnego wyboru i odmówić kilku parom.
Postanowiła jednak pójść na ślub przyjaciółki z czasów liceum, gdyż Małgorzata, chcąc upewnić się, że Magdalena zjawi się na jej ślubie, poinformowała dodatkowo o uroczystości na komunikatorze mediów społecznościowych.
Nie widziały się od lat, co dodatkowo stresowało Magdalenę, której budżet był mocno ograniczony. Na ślub przyjaciółki ubrała się w starą sukienkę, w której była już wielokrotnie widziana na różnych imprezach. Dodatki wygrzebała z dna szafy, fryzurę i makijaż wykonała sama, do koperty ślubnej odłożyła 250 zł, a za resztę kwoty, jaką była w stanie przeznaczyć na poczet ślubu Gosi, wydała na profesjonalny manicure.
Uroczystość ślubna i impreza weselna robiły wrażenie. Magdalena stresowała się, gdyż zbliżał się moment wręczania młodej parze kopert i prezentów. Gdy wręczyła przyjaciółce ślubną kopertę, drżącym głosem złożyła życzenia i gratulacje. Młodzi nie czekali z zajrzeniem do środka.
Panna młoda zażartowała, że koperta jest podejrzanie lekka, a gdy wyciągnęła 250 zł z jej wnętrza, zażartowała jeszcze boleśniej.
- Coś tu lekko, co? Chyba się nie postarałaś — zaśmiała się przyjaciółka i podała ją mężowi.
- O, a co to? 250 złotych? Tyle to nawet przystawki nie kosztowały — zaśmiał się mężczyzna.
Łzy napłynęły Magdalenie do oczu, w jednej chwili zapragnęła zapaść się pod ziemią. Wybiegła z sali weselnej ze łzami w oczach i dysząc ciężko, wezwała przez telefon taksówkę. Po tym incydencie odmówiła reszcie par przybycia na ich ślub.
Zerknij: Iga Świątek dała się ponieść emocjom. Po zwycięstwie Polaków wbiegła na parkiet
O tym się mówi: Agata Duda jest pierwszą damą już 9. rok. Zaskakujące podsumowanie działalności żony prezydenta