Półfinał "Tańca z Gwiazdami" za nami, a emocje wciąż nie opadają. Oprócz tanecznych popisów i werdyktów jurorów, tym razem uwagę widzów przykuł sam Rafał Maserak. Juror po raz kolejny dał popis niestosownego słownictwa, co wywołało falę krytyki.


Już w pierwszym odcinku programu Maserak szokował wulgaryzmem, komentując występ Anity Sokołowskiej. Mimo, że wielu bagatelizuje użyte przez niego słowo, eksperci językowi, jak Adam Wolański, podkreślają jego wulgarny charakter, informuje Pomponik.


Wydawało się, że Maserak wyciągnie wnioski z wpadki, jednak w półfinale znów doszło do skandalu. Tym razem "oberwało się" Maciejowi Musiałowi, który usłyszał od jurora: "Z******cie zatańczyłeś!".


Internauci nie kryją oburzenia. W komentarzach pod doniesieniami o wpadce Maseraka roi się od słów krytyki. Wiele osób zwraca uwagę na to, że program oglądają również dzieci, a juror powinien dawać im dobry przykład.


Czy Maserak celowo prowokuje swoim zachowaniem, czy po prostu brakuje mu słownictwa? Tego nie wiemy. Mamy jednak nadzieję, że w finale "Tańca z Gwiazdami" powstrzyma się od używania wulgaryzmów i zachowa poziom godny jurora tak popularnego programu.


Pamiętajmy, że słowa mają moc, a Maserak jako osoba publiczna powinien dobierać je rozważnie.


Czy Maserak przeprosi za swoje zachowanie? Czy produkcja programu wyciągnie wobec niego konsekwencje? Czas pokaże.


Jedno jest pewne: ta sytuacja z pewnością na długo pozostanie w pamięci widzów "Tańca z Gwiazdami".


To też może cię zainteresować: Wydało się, w jaki sposób zarabia Dagmara Kaźmierska. Celebrytka z kryminalną przeszłością jest persona non grata. Jest właścicielką kilku interesów

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Moja była żona w ogóle nie myśli o naszym synu": Żąda ode mnie jedynie mieszkania