Młoda wokalistka Roksana Węgiel nie kryje żalu z powodu wycofania się Dagmary Kaźmierskiej z "Tańca z Gwiazdami". W rozmowie z Plejadą przyznała, że "królowa życia" mogła nawet wygrać program, gdyby nie jej kontuzja.
Węgiel zachwyciła jurorów i widzów swoim talentem tanecznym od pierwszego odcinka. Pięła się po szczeblach tabeli wyników, ale nie mogła dorównać popularności Dagmary Kaźmierskiej, która zaskarbiła sobie sympatię publiczności, informuje Pomponik.
W końcu Kaźmierska, która zmagała się z bólem nogi, zmuszona była zrezygnować z udziału w programie. Węgiel uważa, że to była ogromna strata dla show:
"Bardzo mi jej brakuje. Tej energii, tego szaleństwa" - wyznała w rozmowie z Plejadą.
Młoda gwiazda podkreśliła, że Kaźmierska wkładała wiele wysiłku w treningi, mimo swoich problemów zdrowotnych:
"Ona się starała. Ona się naprawdę starała. Była na treningach, dawała z siebie wszystko. Od początku było wiadomo, że ma problemy z nogami. Więc robiła co w jej mocy. Ja uważam, że ona po prostu wchodziła na ten parkiet, nadrabiała wszystko charyzmą. Poza tym ludzie ją uwielbiają, więc głosowali. Ja sama od początku bardzo mocno za nią trzymałam kciuki."
Węgiel uważa, że gdyby Kaźmierska kontynuowała udział w programie, mogłaby nawet sięgnąć po Kryształową Kulę:
"Uważam, że doszłaby tutaj bardzo daleko, nawet by mogła spokojnie wygrać ten program."
Wypowiedź Węgiel spotkała się z mieszanymi reakcjami. Niektórzy fani programu zgadzają się z nią, doceniając determinację i charyzmę Kaźmierskiej. Inni uważają, że w "Tańcu z Gwiazdami" liczyć się powinien przede wszystkim talent taneczny, a nie popularność.
Niezależnie od opinii, jedno jest pewne: wycofanie się Dagmary Kaźmierskiej z programu było dużym wydarzeniem i z pewnością na długo pozostanie w pamięci widzów.
To też może cię zainteresować: Z życia. "Kupiliśmy z mężem dom z ogrodem na wsi": Teściowa chciała wszystko zniszczyć
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tajemnica zniknięcia Justyny Pochanke. Gdzie podziała się gwiazda TVN-u