Paulina Krupińska-Karpiel, znana prezenterka "Dzień Dobry TVN" i żona Sebastiana Karpiela-Bułecki, rzadko dzieli się prywatnymi problemami. Tym razem jednak wyznała, że media ubiegły ją w ogłoszeniu radosnej nowiny o ciąży z drugim dzieckiem. Gwiazda nie kryje żalu i zdziwienia, że taka sytuacja jej się przydarzyła.


"Nie chciałam się tym dzielić" - wyznała z żalem w głosie Krupińska w rozmowie z reporterką Jastrząb Post. Przyznała, że na końcówce pierwszej ciąży media zaczęły donosić o jej błogosławionym stanie, co było dla niej dużym zaskoczeniem.


"Z kolei niektóre gazety pisały, że się roztyłam i dlatego się nie pokazuję i tak długo ukrywałam ciążę. Tak też nie było, ale to jest niesamowite, ile rewelacji możesz przeczytać na swój temat w prasie i na różnych portalach" - żali się gwiazda.


Krupińska podkreśla, że rozumie decyzję Mariny Szczęsnej o zrobieniu sobie przerwy od social mediów w czasie ciąży. Sama również doświadczyła chęci zachowania prywatności w tym wyjątkowym czasie.


"Jeżeli Marina to zrobiła teraz to znaczy, że była gotowa przyjąć te wszystkie gratulacje, ale również oczy wszystkich gapiów i osób, którzy są zainteresowani tą ciążą" - ocenia fachowym okiem Paulina.


Wyznanie Krupińskiej pokazuje, jak dużym wyzwaniem dla gwiazd jest ochrona prywatności w dobie wszechobecnych mediów. Nawet tak skrupulatne planowanie radosnej nowiny może zostać udaremnione przez paparazzi lub nieuczciwe doniesienia prasowe.


To też może cię zainteresować: Agnieszka Woźniak-Starak w ogniu krytyki. Prowadząca wpadła w ogromne tarapaty

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Szczere słowa Małgorzaty Rozenek-Majdan o zwolnieniu z "Dzień Dobry TVN". Emocjonalne wyznanie