Ja i mój mąż byliśmy razem już od 5 lat. Zaraz po ślubie zamieszkaliśmy w moim mieszkaniu w mieście i wszystko szło naprawdę dobrze. Później postanowiliśmy zabrać ze wsi także moich teściów. Byli chorzy i zmęczeni ciągłą pracą na gospodarstwie. Miałam jeszcze jedno mieszkanie, kawalerkę. Postanowiłam udostępnić ją rodzicom mojego męża.
Niestety nagle coś się zepsuło. Mój mąż zaczął spotykać się z inną kobietą. Przyznał się i powiedział, że nie wie, co teraz robić. Nie był pewny, czy chce być ze mną, czy z nią. Postanowiłam podjąć decyzję za niego. Powiedziałam, żeby szedł do niej.
Powiedziałam mu to, żeby szedł do niej, ale on zaczął kręcić nosem, że ona ma dzieci. Kiedy się spotykają, ona wysyła dzieciaki do swoich rodziców. Nie było mowy, żeby mógł u niej zamieszkać. Wtedy mój mąż wpadł na pomysł, że zamieszka ze swoimi rodzicami.
Kiedy to usłyszałam, nie mogłam uwierzyć własnym uszom. Chciał mieszkać w moim mieszkaniu?! Chyba żartuje. Bardzo szanuję moich teściów i naprawdę staram się im okazać serc, ale nie mogłam pozwolić żerować na sobie mojemu niewiernemu mężowi! Teściowie mieszkali u mnie za darmo, ale nie udało im się odłożyć żadnych pieniędzy.
Powiedziałam teściom, że muszą się wyprowadzić. Byli przerażeni, bo swój dom już dawno sprzedali. Nigdy nie powiedzieli mi, że sprzedali swoje gospodarstwo i żyli przez cały czas na mój koszt! Nie powiedzieli też, gdzie podziały się pieniądze ze sprzedaży. Nie dam się jednak oszukiwać.
Nie wierzę ani mężowi, ani rodzicom. Kiedy był u kochanki, kłamał, że był z rodzicami. Oni go kryli. Niech się teraz wyprowadzą. Mój mąż błaga o wybaczenie, ale ja nie zamierzam go przyjmować.
Myślicie, że jestem nierozsądna? Ja jestem przekonana, że nie!
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Mam 47 lat i jestem w ciąży": Jestem zupełnie sama i nie wiem, co mam robić
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zamieszanie wokół Agnieszki Woźniak-Starak trwa. Dziennikarka TVN zdenerwowała się okładką gazety ze swoim zdjęciem. Redakcja tłumaczy się z afery
O tym się mówi: Iwona z "Sanatorium miłości" miażdży nową edycję. Padły mocne słowa