Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że przez ostatnie 36 lat Dorota Wellman dzieli swoje życie z uzdolnionym fotografem Krzysztofem. Choć para unika świateł reflektorów i rzadko pojawia się publicznie, mają ważne powody do utrzymania prywatności. Prezenterka "Dzień Dobry TVN" stanowczo broni swojej rodziny przed ciekawskimi spojrzeniami i plotkami. Tym razem postanowiła odsłonić kurtynę tajemnicy, rzucając nowe światło na swoje życie rodzinne.

Dorota Wellman jest już od 36 lat szczęśliwą żoną. Jej mężem jest Krzysztof, z którym para zawarła związek małżeński w 1988 roku. Pięć lat później powitali na świecie jedynego syna, Jakuba. Choć Wellman jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy w Polsce, jej podejście do ochrony prywatności rodziny jest jak lwica broniąca swoje młode. Na jej mediach społecznościowych nie znajdziemy fotografii z rodziną, ale w najnowszym wywiadzie z Andrzejem Sołtysikiem, Wellman postanowiła uchylić rąbka tajemnicy na temat swojego życia prywatnego, pisze Pomponik.

Dlaczego Wellman strzeże swojego małżonka? Okazuje się, że Krzysztof Wellman to prawdziwa gwiazda w świecie filmowym. Fotograf filmowy, który odgrywa kluczową rolę w branży. Trudno znaleźć film czy serial, w którym nie uczestniczyłby mąż prezenterki.

"Wiele lat pracował w kinematografii. I bardzo dużo filmów to są fotosy Krzyśka, które były bardzo ważną częścią filmowej reklamy. Dokumentacji, promocji. Ale też takich pamiątek z planu, które teraz pojawiają się w różnych wydawnictwach, w różnych książkach. Bez tych zdjęć z planu nie byłoby tej dokumentacji w filmie polskim" - opowiedziała Dumna Dorota o mężu w wywiadzie dla Świata Gwiazd.

Mimo sukcesów męża, Dorota konsekwentnie stroni od wystąpień publicznych z nim. Jak tłumaczy, Krzysztof nie przepada za eventami, a ona szanuje jego życiowe wybory oraz chęć zachowania niezależności. Odnosząc się do tego, Wellman stwierdziła: "Bo mój mąż nie lubi eventów, to po pierwsze. Chodzi na eventy swoje. Po drugie, nie lubi być mężem swojej żony. Krzysztof Wellman ma na swoje osiągnięcia, swoją pracę, swoje życie. I nie będzie ogonem swojej żony, bo ma swój charakter, swoją osobowość. Zresztą uważa, że to nic nie jest warte, te eventy. A ja też nie chodzę na eventy, więc nie mogę go zabierać."

Podczas rzadkich wyjść na eventy, Dorota opowiedziała o sarkastycznym żartobliwym pożegnaniu ze strony męża: "Baw się dobrze."

W odniesieniu do syna, Jakuba, Dorota podkreśliła, że pomimo jego stanu kawalerskiego, bardzo ceni sobie ich wyjątkową relację. Jakub jest kawalerem, ale z psem. Dorota, dbająca o prywatność syna, nie ingeruje w jego wybory życiowe i zawodowe, uważając, że to kluczowe dla utrzymania ich wyjątkowej więzi.

Dorota Wellman pokazała nam, że nawet w świecie show-biznesu można utrzymać autentyczność i intymność, a jednocześnie cieszyć się sukcesem zawodowym. Jej postawa wobec rodziny i szacunek dla prywatności są inspiracją dla wielu, udowadniając, że prawdziwe szczęście tkwi w harmonii między życiem zawodowym a osobistym.

Jak informował portal "Życie News": Zagadkowe zjawisko na niebie. Może grozić zdrowiu mieszkańców kraju

Przypomnij sobie: Z życia wzięte. Mój syn nie zaprosił mnie na weselę. Wszystko przez jego ojca