Dużo pił, a potem znęcał się nad nią. Pewnego wieczoru babcia nie wytrzymała i uderzyła dziadka czymś ciężkim. Nie żałowała tego w sądzie, wręcz przeciwnie, cieszyła się, że pozbyła się tak okropnej osoby. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiła moja babcia, było zabranie mnie i zdobycie dla mnie wszystkich dokumentów. A potem wyrzuciła moją matkę i jej męża z mieszkania.
Nie czułam nic do mojej matki. Ale bardzo przywiązałam się do babci. Nauczyła mnie wszystkiego i bardzo mnie kochała. Babcia robiła dla mnie wszystko. To dzięki niej mogłam dobrze skończyć szkołę i dostać się na studia finansowane przez państwo. A kiedy zaczęłam pracować, całą pensję oddawałam babci.
Szczerze mówiąc, w internacie czułam się o wiele spokojniejsza niż w domu. Moja mama miała nowego chłopaka, który nie zamierzał wychowywać takiego "bachora" jak ja. Powiedział to wprost. I ze względu na niego mama oddała mnie do internatu. Raz w roku zabierała mnie na kilka tygodni, a potem oddawała.
Moja matka milczała, gdy jej kochaś podnosił na mnie rękę. Kiedy skończyłam 12 lat, moja babcia wyszła z więzienia. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiła moja babcia, było zabranie mnie i zdobycie dla mnie wszystkich dokumentów. Potem wyrzuciła moją matkę i jej męża ze swojego mieszkania.
Pamiętam nawet jej słowa: "Wynoś się i nie wracaj tu. Pamiętaj, nie mam nic do stracenia". Moja matka posłuchała jej i natychmiast zniknęła. Ale mnie to nie obchodziło. Nie czułam nic do mojej matki. Za to bardzo przywiązałam się do babci. Nauczyła mnie wszystkiego i bardzo mnie kochała. Babcia robiła dla mnie wszystko. To dzięki niej udało mi się dobrze skończyć szkołę i dostać się na studia finansowane przez państwo. A kiedy zacząłem pracować, całą pensję oddawałem babci. Chciałam, żeby niczego jej nie zabrakło, żeby jakoś wynagrodzić jej moją wdzięczność za wszystko. Ale potem babcia zmarła.
To było bardzo trudne. Przed śmiercią zapisała mi swoje mieszkanie. Po pogrzebie nie wychodziłam z domu przez około miesiąc. Próbowałam pogodzić się z tym, co się stało. Ale musiałam żyć dalej, przez wzgląd na jej błogosławioną pamięć. I wtedy nagle pojawiła się moja matka.
Przez lata, kiedy mieszkałam z babcią, mama nigdy do mnie nie zadzwoniła ani mnie nie widziała. Zapomniałam nawet, jak wyglądała. A potem pojawiła się, ale bez męża. Spodziewano się, że ją zostawił. Moja matka zażądała swojej części mieszkania, ale ja przejęłam charakter mojej babci i wiedziałam, jak się bronić. Po prostu wyrzuciłam matkę, bez cienia żalu. Życzyłam jej, by znalazła mężczyznę, dla którego mogłaby znów zostawić swoje dziecko.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Ludzka podłość ma różne oblicza. Macocha zostawiła dziewczynkę samą na obrzeżach miasta
O tym się mówi: Wiadomo, ile zebrał WOŚP w tym roku. Ta kwota przeprawia o zawrót głowy