Polską branżę filmową i telewizyjną obiegła smutna wiadomość o śmierci Leszka Wosiewicza, cenionego reżysera i scenarzysty. Artysta, odpowiedzialny za takie produkcje jak "Klinika samotnych serc", "Rozdroże Cafe", "Kornblumenblau", "Kroniki domowe" i "Przeprowadzki", zmarł w wieku 76 lat. Informacja o jego odejściu pojawiła się m.in. na profilu Stowarzyszenia Filmowców Polskich oraz została potwierdzona przez krytyka filmowego Łukasza Maciejewskiego.

Leszek Wosiewicz, urodzony w Radomyślu Wielkim, nie tylko zdobył uznanie jako reżyser filmowy, ale także był doktorem habilitowanym i wykładowcą na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Jego wkład w polską kinematografię był znaczący, a jego dzieła zawsze wyróżniały się oryginalnością i głębokim przekazem.

Niestety, informacja o jego śmierci wywołała zamieszanie w sieci, gdyż pojawiły się sprzeczne doniesienia. Część internautów, komentując wpis Łukasza Maciejewskiego, twierdziła, że to Jacek Wosiewicz zmarł, a Leszek żyje. - Zmarło dwóch Wosiewiczów czy jakaś tragiczna pomyłka jak kiedyś z Adamem Słodowym? - pytał jeden z internautów.

Okazało się jednak, że obaj artyści faktycznie zmarli. Jacek Wosiewicz, związany z łódzką filmówką jako kierownik produkcji, odszedł 23 grudnia, a informację o jego śmierci podał sam na Facebooku, opatrując ją tajemniczym wpisem.

Pogrzeb Jacka Wosiewicza zaplanowano na 5 stycznia o godzinie 12:00 na Cmentarzu Doły w Łodzi. Warto podkreślić, że niejasne jest, czy Leszek i Jacek Wosiewiczowie byli spokrewnieni, co dodatkowo wprowadza pewne pytania dotyczące ich związku poza sferą zawodową.

Odsunięcie się od tego smutnego wydarzenia jest trudne, a polska scena filmowa straciła dwóch cenionych twórców. Leszek Wosiewicz pozostawił po sobie dorobek artystyczny, który na zawsze pozostanie częścią historii polskiego kina.

Jak informował portal "Życie News": Z życia wzięte. Kasjerka była bardzo niemiła dla starszej pani. Już chciałam interweniować, kiedy stało się to

Przypomnij sobie: Daniel Martyniuk po raz kolejny wywołał potężne poruszenie swoim zachowaniem. Syn króla disco polo został zatrzymany przez policję. Co będzie dalej