Tata zostawił nas przed 27. laty. Wrócił pół roku temu z zupełnie niewiarygodną historią. Próbuje mnie przekonać, że zawsze chciał mieć ze mną kontakt, ale matka mu na to nie pozwalała. Nie mogę zweryfikować jego słów, bo moja mama niedawno zmarła.
Tata odszedł, kiedy miałam zaledwie 7. lat. Pamiętam, jak on i moja mama kłócili się na korytarzu za zamkniętymi drzwiami, potem spakował walizkę, pogłaskał mnie po głowie i wyszedł z mieszkania. Kolejny raz zobaczyłam go dopiero pół roku temu.
Mama bardzo mocno przeżyła odejście ojca. Snuła się po domu jak cień. Nie jadła i z trudem zmuszała się do tego, żeby cokolwiek zrobić. Bardzo się o nią martwiłam. Kiedy zadzwoniła do nas ciocia Kasia, to ja odebrałam telefon. Powiedziałam jej, co się dzieje. Od razu do nas przyjechała.
Pamiętam, że ciocia zrobiła mamie potężną awanturę. Powiedziała, że nie może się tak zachowywać, bo ma córkę, którą musi się zająć. Została z nami przez dwa tygodnie. Tyle mama potrzebowała, żeby jako tako stanąć na nogi. Dla pewności ciocia dzwoniła do nas każdego dnia.
Mnie też było ciężko bez ojca. Nie powiem, że spędziliśmy razem dużo czasu, ale jeśli już to robiliśmy, było fajnie. Tęskniłam za nim, chociaż nie okazywałam tego mamie. Nigdy nie rozmawiałyśmy o odejściu ojca. Na początku było to zbyt bolesne, a potem nie miało już sensu.
Mama utrzymywała nas ze swojej pensji. Mogłyśmy też liczyć na wsparcie ze strony dziadków i cioci. Nie głodowałyśmy, ale też musiałyśmy w sposób bardzo ostrożny gospodarować pieniędzmi. O kupieniu nowych zabawek, czy ciuchów mogłam tylko marzyć.
Nie widziałam, żeby moja matka miała jakieś romanse, wydaje mi się, że po odejściu ojca nie miała życia osobistego. Zawsze była osobą bardzo zamkniętą w sobie. Kochałam ją, ona kochała mnie, ale nigdy się przed sobą nie otwierałyśmy, nawet gdy stałam się dorosła.
Po szkole średniej poszłam na studia, próbowałam gdzieś pracować, żeby mamie było łatwiej. Nigdy nie narzekała, ale widziałam, jak trudno jej było zarobić pieniądze. Po trzecim roku rzuciłem szkołę, aby znaleźć normalną, stałą pracę.
Od pięciu lat nie mieszkałam z mamą, mam już własną rodzinę, ale starałam się ją jak najczęściej odwiedzać. Lubiła spędzać czas z wnuczką. Zmarła rok temu. Zasnęła i po prostu się nie obudziła.
To był dla mnie bardzo trudny okres. Jednak czas zaczął leczyć tę ranę. I wtedy stało się to – pojawił się mój ojciec. Zadzwonił do mnie, jakby nie milczał przez ostatnie dwadzieścia siedem lat.
Zapytał, co u mnie i powiedział, że musimy się spotkać. Długo się zastanawiałam, czy w ogóle tego potrzebuję, ale potem zdecydowałam, że tak, mam kilka pytań.
Nie poznałam go, bardzo się postarzał, przybrał na wadze, wyglądał na nieco zaniedbanego. Przez dziesięć minut słuchałam jak mówi o pogodzie, i o tym, jaką piękną kobietą się stałam, a potem zapytałam go wprost, czy nie wstydzi się odzywać po tylu latach milczenia?
Tutaj tata opowiedział mi, że on dzwonił, ale ona nie zawołała mnie do telefonu, chciał przyjechać, ale ona była temu przeciwna. Mówił, że dawał prezenty dla mnie, ale oczywiście żaden z nich do mnie nie dotarł.
A potem wyjechał do pracy w innym mieście i wrócił całkiem niedawno. Uznał, że teraz jest czas na poprawę relacji. Nie wiedział o śmierci matki. Nie wiem, czy wierzę w jego historię.
Przecież minęło tyle lat, gdyby faktycznie chciał się spotkać i porozmawiać wcześniej, znalazłby na to sposób. Przecież chodziłam do szkoły bez mamy, chodziłam po podwórku bez mamy – mógł podejść i porozmawiać, ale z jakiegoś powodu tego nie zrobił.
Z drugiej strony mama po jego odejściu nie chciała o nim słyszeć. W chwili, w której wyszedł z naszego mieszkania, przestał zupełnie dla niej istnieć. Mogę sobie wyobrazić, że zakazała mu się ze mną kontaktować.
Nie mogę się jednak pozbyć przeczucia, że ojciec wrócił, bo czegoś ode mnie chce. Druga część mnie chce wierzyć, że tata się mną interesował, ale to mama nie pozwoliła mu się ze mną kontaktować.
Co powinnam zrobić? Zaufać mu, czy powiedzieć, żeby znikał tam, gdzie był przez ostatnie 27 lat?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Ojciec mojego dziecka porzucił mnie. Nie spodziewałam się, że mój los jest się w stanie odmienić
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Meteorolodzy nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Tegoroczna zima będzie zdecydowanie różnić się od poprzednich lat. Nowa prognoza pogody zadziwiła