Sylwia rozmawiała przez telefon ze swoją córką. Bardzo jej zależało na tym, żeby Lena przeprowadziła się z dziećmi do domu jej zmarłego syna. Całą rozmowę usłyszała Tamara, wdowa po Pawle.
Każdy, kto znał Sylwię, doskonale wiedział, że jest ona bardzo władczą osobą, która nie dopuszczała do siebie tego, że ktokolwiek może się jej sprzeciwić.
Z tym większą złością przyjęła fakt, że Paweł wbrew jej woli poślubił Tamarę. Małżonkowie doczekali się trójki dzieci. Udało im się kupić niewielki dom na wsi. Ta decyzja także nie podobała się Sylwii, ale nie miała wpływu na to, co postanowią.
Kiedy Sylwia zorientowała się, że jej synowa wszystko usłyszała, postanowiła wyłożyć kawę na ławę. Powiedziała synowej, że ma się wyprowadzić, a w domu jej syna zamieszka teraz jej córka z dziećmi. Tamara wyrzuciła teściową z domu.
Kilka dni później pod dom Tamary przyjechała ciężarówka z rzeczami Leny. Kobieta nie zamierzała ich wpuszczać. Skończyło się wizytą Sylwii, która zażądała od synowej, żeby ta natychmiast otworzyła.
Tamara pokazała jej dokumenty, które jednoznacznie wskazywały na to, że dom jest jej własnością i nikt inny nie ma do niego praw.
Paweł na tyle dobrze znał swoją matkę, że przewidział, jak może zachować się po jego śmierci. Wiedząc, że zbliża się jego koniec, zdecydował się zapisać wszystko, co posiadał swojej żonie. Przygotowywał też ukochaną na to, co może się stać, dając jej wiarę w to, że ma w sobie siłę, żeby stawić czoła wszystkim przeciwnościom i osobom, które będą jej zagrażać.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Jestem przeciwna, aby krewni mojego męża przyjeżdżali do nas na wakacje. Jeśli chce ich przyjmować, niech zajmuje się nimi sam
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:To można znaleźć w sklepie prowadzonym przez ojca Tadeusza Rydzyka. Cena zaskoczy niejedną osobę
O tym się mówi w Polsce: Kontrole mogą zapukać do milionów Polaków. Każdy może trafić na feralna listę. ZUS sprawdza prawdziwość zwolnień. Kto może się spodziewać kontroli
O tym się mówi na świecie: Courteney Cox i Matt LeBlanc pożegnali Matthew Perry'ego. "Zakładam, że zatrzymasz 20 dolców, które jesteś mi winien"