W sieci nie brakuje świadectw osób, które doświadczyły tzw. śmierci klinicznej i znalazły się po drugiej stronie. Jak podaje portal "Gazeta", jedną z takich osób jest pani Ada Edelman, która o swoich doświadczeniach opowiedziała w książce "Rozmowy ze śmiercią" autorstwa Ewy Ewart. Czego doświadczyła?
Ada Edelman aż trzykrotnie przeżyła własną śmierć
W rozmowie z Ewą Ewart Ada Edelman przyznała, że jej serce zatrzymało się, gdy miała zaledwie 17 lat. Straciła przytomność, co spowodowane było krwiakiem. W karetce jej stan się pogarszał, a kiedy dotarła do szpitala, jej serce się zatrzymało. Właśnie wtedy wydarzyło się coś niewiarygodnego.
"Poczułam, że wychodzę z ciała, nawet można powiedzieć, że poczułam, jakbym była wyrwana z tego ciała. I znalazłam się w tunelu o spiralnym kształcie" - relacjonowała. "Z jednej strony widzę salę szpitalną, na której lekarze robią wszystko, co tylko mogą, żeby mnie ratować, z drugiej strony widzę wspaniały, piękny świat, zupełnie niepodobny do naszego".
Kobieta dostrzegła również zbliżający się ku niej świetlisty punkt, który z czasem przybrał kształt ludzkiej postaci, od której bił blask i miłość. Po pojawieniu się tej postaci Ada poczuła, jak opuszcza ją lęk i wszelkie obawy.
"Istota, która pojawiła się przede mną, weszła za mną w kontakt"
Ada relacjonowała, że świetlista postać emanująca ciepłem weszła z nią w kontakt telepatyczny. W trakcie tej rozmowy istota miała Adzie dać wybór, czy chce zostać w tym miejscu, czy wrócić do swojego ciała. Podkreśliła, że w tym samym czasie była w stanie odbierać wszystko, co działo się z nią po tej i po tamtej stronie.
Miała też zobaczyć swoją babcię, której nie pamiętała zbyt dobrze. Kobieta miała zapytać ją, co tu robi, skoro to jeszcze nie jej czas. Choć lekarze powiedzieli Adzie, że w stanie śmierci klinicznej przebywała przez około czterech i pół minuty, tam czas zdawał się płynąć inaczej.
To zdarzyło się jeszcze dwa razy
Wspomniana powyżej śmierć kliniczna nie była pierwszą ani ostatnią, jakiej kobieta doświadczyła. Jej serce zatrzymało się po raz pierwszy, gdy miała zaledwie 9 miesięcy.
Po raz trzeci Ada przeżyła śmierć kliniczną, gdy została potrącona na przejściu dla pieszych. Była w stanie zrelacjonować wszystko, co działo się na miejscu wypadku, choć przecież leżała nieprzytomna na ulicy.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Niepokojące wizje Nostradamusa wypełniają się na naszych oczach. Ludzkość czekają wyjątkowo trudne czasy. Czego należy się spodziewać
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Robert Janowski odniósł się do plotek dotyczących swojego małżeństwa. "Nie nadajemy się do kłamstwa"