Kiedy Natalia dzwoniła do syna i pytała, co u nich słychać, Lida, jego żona , zawsze chętnie zapraszała teściową w odwiedziny.
Natalia zawsze dzwoniła, żeby pomóc młodych radą, powiedzieć, jak mają zrobić, żeby było dobrze. Lidka wtedy ucinała rozmowę zaproszeniem, wiedząc, że jej teściowa nie przyjedzie. To był najprostszy sposób na skierowanie rozmowy na inne tory.
Pewnego dnia mąż przekazał Lidce dobrą wiadomość. Kupił mamie bilet i ona wkrótce przyjedzie. Nie mogła uwierzyć własnym uszom i zapytała, kiedy przyjedzie. Mikołaj odpowiedział w przyszłym tygodniu. Powiedział, że jego mama bardzo tęskni za wnukami i chce je zobaczyć.
Lidka od razu zabrała się do pracy, bo doskonale rozumiała, że musi przygotować się na najgorsze. Lidka nie lubiła, gdy ktoś inny rządził się jej domu, zwłaszcza w kuchni. Niestety znała teściowa i wiedziała, że ona na pewno będzie starała się przejąć rolę pani domu.
Lidka myślała cały czas o tym, jak uniknąć kłótni z teściową na tym tle. Stwierdziła, że zajmie matkę męża zabawą z dziećmi, przez co uda jej się utrzymać ją z dala od kuchni. Najstarszy syn miał sześć lat, a najmłodsza córka zaledwie dwa lata. Wnuki tęskniły za babcią, a ona z wielką przyjemnością postanowiła wysłuchać swojej synowej i zająć się nimi.
Minął tydzień, odkąd Natalia odwiedziła syna. Wszystko toczyło się normalnie, Lidka gotowała w swojej kuchni, a teściowa spędzała czas z dziećmi. Kiedy teściowa wyjechała, Lidka odetchnęła z ulgą. Humor psuł jej tylko fakt, że teściowa wszystkim skarżyła się, że nie mogła synowi i wnukom przyrządzić swoich popisowych wypieków.
Mąż Lidy był załamany i poradził jej, aby poszła do psychologa, bo każda inna gospodyni domowa chętnie odpoczęłaby od gotowania. Nie zwróciła się do psychologa. Rozumiała jednak, że z powodu głupoty może pokłócić się z Natalią.
Lida nie chciała psuć relacji z teściową, choć nie czuła, żeby zrobiła coś złego. Ale w zachowaniu teściowej też nie było niczego złego. Chciała tylko upiec ciasta dla swoich wnuków, chciała być przydatna. Lida nie mogła się powstrzymać i zadzwoniła, porozmawiała, przeprosiła i przez swoją głupotę zaprosiła teściową do ponownej wizyty, myśląc, że ten dzień nie nadejdzie szybko, w końcu wyjechała kilka dni temu.
Po kilku miesiącach teściowa ponownie zdecydowała się odwiedzić syna i wnuki. Lida tym razem pozwoliła jej piec i gotować w swojej ukochanej kuchni. Sporo ją to kosztowało, ale dała radę. Niestety i tym razem Natalia znów nie wspominała wizyty najlepiej. Skarżyła się, że cały czas coś robiła i teraz jest zmęczona.
Jak widać, trudno jest dogodzić teściowej!
To też może cię zainteresować: Kapłan zabrał głos na temat zniczy. Duchowny wskazuje, które lampiony nigdy nie powinny znaleźć się na grobach naszych bliskich
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jolanta Kwaśniewska od lat jest ulubienicą Polaków. Mimo to nie wszyscy wiedzą, jaki jest zawód byłej pierwszej damy
O tym się mówi: Emerytury gwiazd budzą sporo emocji. Na jaw wyszła wysokość świadczenia wypłacanego Bohdanowi Łazuce. Kwota przyprawia o zawrót głowy