Jak informuje portal "Super Express", sympatycy Moniki Richardson mieli ostatnio okazję zobaczyć relację dziennikarki, w której pokazywała praktyki zdecydowanie odbiegające od kultu chrześcijańskiego. Wielu zastanawia się, czy to zapowiedź odejścia Richardson z Kościoła? Czy dziennikarka zdecyduje się na dokonanie aktu apostazji?
W stałym kontakcie
Monika Richardson, choć zniknęła z mediów jakiś czas temu, pozostaje w stałym kontakcie ze swoimi sympatykami. Wszystko za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Dziennikarka chętnie dzieli się zarówno szczegółami swojej aktywności zawodowej, jak i życia prywatnego.
Ostatnio Monika Richardson podzieliła się ze swoimi obserwatorami, że wybrała się do szamanek. Nie tylko odbyła z nimi rozmowę, ale także zdecydowała się skorzystać z oferowanego przez nie rytuałowi. Mowa o rytuale Smoczego Oddechu.
Szamani i hipnoza
Jak się okazuje, wizyta u szamanek nie były jedynymi dość "niecodziennymi" praktykami, jakim poddała się Monika Richardson. Na początku września opowiedziała o tym, że zdecydowała się poddać hipnozie, żeby w ten sposób poprawić te aspekty swojej osobowości, które uznaje u siebie za najsłabsze.
Dziennikarka nie ukrywa, że korzysta także z porad jasnowidzów. Nie da się ukryć, że wszystkie wymienione praktyki nie mieszczą się w nauce Kościoła katolickiego. Zaczęto się nawet zastanawiać, czy Richardson nie zdecyduje się dokonać apostazji. Ona sama stanowczo to wyklucza.
"Nie myślę o apostazji. Myślę, że Kościół ma wielką moc i wiara ma wielką moc. Jeżeli ktoś tę wiarę potrafi odnaleźć w Kościele katolickim, to znaczy, że ma szansę żyć bez lęku, żyć spokojnie, żyć zgodnie z sobą. Jeśli tak się stanie, to chwała mu za to i można mu tylko zazdrościć" - stwierdziła dziennikarka w rozmowie z "Plejadą".
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Anna Mucha przyłapana na ważnym spotkaniu. Czy aktorka zaangażuje się w politykę
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rodzina 16-letniego Sebastiana chce odkryć, co się z nim stało. Jego ciało znaleziono w jednym z wrocławskich apertamentowców
O tym się mówi: Książę Harry chciał odwiedzić grób swojej babci. Musiał zwrócić się do króla o pozwolenie. Czy je otrzymał
