Chciałam zabrać wnuczka na wakacje. Moja synowa jest przeciw. W ogóle nie daje szansy na komunikację z wnuczkiem.
Wieloletnia relacja między mną a moim synem zawsze była pełna miłości i zaufania. Jednak po ślubie mojego syna z Kasią, nasza rodzina zaczęła przechodzić przez trudne chwile. Mój wnuk, Filip, był jedynym owocem ich małżeństwa i jednocześnie światłem naszego życia.
Gdy nadszedł czas wakacji, postanowiłam zaproponować mojej synowej, że chciałabym zabrać Filipa na kilka tygodni na wspólne wakacje. Marzyło mi się spędzenie tego cennego czasu z moim ukochanym wnukiem, który coraz szybciej dorastał. Planowałam wyjazd pełen wspólnych zabaw, rozmów i tworzenia pięknych wspomnień.
Niestety, kiedy zaczęłam rozmawiać z moją synową o moim pomyśle, spotkałam się z całkowitym brakiem zrozumienia. Kasia była przeciwna temu pomysłowi i od razu zablokowała wszelkie próby komunikacji. Nie chciała nawet wysłuchać, dlaczego tak bardzo pragnęłam spędzić czas z Filipem.
Mój syn, który zawsze był pośrodku naszych sporów, również nie potrafił przekonać swojej żony do pozytywnego rozpatrzenia mojej propozycji. Stawałem się coraz bardziej sfrustrowana i smutna, widząc, że moje starania nie przynoszą rezultatów.
Jako babcia nie mogłam zrozumieć, dlaczego moja synowa nie chciała dać szansy na wspólne wakacje z wnukiem. To dla mnie było coś więcej niż tylko wyjazd - to była okazja do budowania więzi rodzinnych i tworzenia wspomnień, które na zawsze zostaną w naszych sercach.
To też może cię zainteresować: Jerzy Owsiak reaguje na wypowiedź Zbigniewa Ziobry. "Za każde swoje tak podłe słowo wytłumaczy się pan przed niezależnym polskim sądem"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Barbara Kurdej-Szatan nie była w stanie powstrzymać emocji. Podzieliła się wszystkim ze swoimi fanami