Jak podaje portal "Pudelek", Hanna Lis pochodzi z rodziny z tradycją dziennikarską. Dziennikarka nie ukrywa, że jej byli dla niej wzorem. Najpierw pochowała ojca, a przed trzema laty także matkę. W rocznice ich śmierci Hanna Lis wspomina ich w mediach społecznościowych. Nie inaczej było w tym roku. Przy okazji opublikowała zdjęcie z domowego archiwum.

Hanna Lis postawiła na dziennikarstwo

Hanna Lis z wykształcenia jest italianistką, ale zdecydowała się związać swoją przyszłość z mediami, gdzie pracuje jako dziennikarka i prezenterka. Nie jest to wybór przypadkowy, bo w jej rodzinie tradycja dziennikarska była mocno zakorzeniona. Rodzice Hanny Lis także byli związani z branżą.

Waldemar Kedaj, ojciec dziennikarki współpracował z "Trybuną Ludu", jako korespondent relacjonujący z Włoch, Szwecji, a nawet z Wietnamu. Także mama dziennikarki Aleksandra Kedaj była rzymską korespondentką "Życia Warszawy". Z dziennikarstwem związany był również dziadek Hanny Lis ze strony matki.

Hanna Lis zamieściła w sieci poruszający wpis

Waldemar Kedaj zmarł 3 września 2011 roku. Jego żona 4 września 2020 roku. Aby upamiętnić kolejną rocznicę odejścia rodziców, Hanna Lis zamieściła w sieci poruszający wpis, dzieląc się przy okazji zdjęciami z prywatnego archiwum.

"Przez okno patrzyłam na nich, powoli zmierzających ku bramie. Wtuleni w siebie, powoli szli do taksówki. Co roku trochę wolniej, trochę bardziej niepewnie, trochę bardziej nieporadnie" - tak zaczęła swój wpis Hanna Lis, wspominając spędzone wspólnie z rodzicami Wigilie.

Przy okazji wspomniała o chorobie ojca, któremu przyszło mierzyć się z nowotworem w 4. stadium rozpoznania. Choć rokowania nie były najlepsze, Waldemarowi Kedajowi udało się spędzić z bliskimi jeszcze 5 kolejnych Wigilii. Przyznała, że z radością patrzyła, jak jej rodzice szli przez ogród, choć miała świadomość, że każdy raz może być już tym ostatnim.

Hanna Lis nie ukrywa, że tęsknota po stracie rodziców nigdy nie znika, stąd jej apel, abyśmy wszyscy "kochali się, ile wlezie".

Was też poruszył wpis Hanny Lis?

To też może cię zainteresować: Nie żyje 27-letnia kobieta. Kasia po porodzie zapadła w śpiączkę. Rodzina jest przekonana, że doszło do lekarskiego błędu

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wojciech Glanc ostrzega przed zbliżającą się zimą. "Czuję, jak gazety krzyczą, że nawiedziło nas zjawisko, które jeszcze nigdy nie wystąpiło"

O tym się mówi:Joanna Kurska nie kryła emocji. "Tak pięknie się tu wszystko układało, a teraz taki cios". Co się stało