Aida Kosjan-Przybysz, znana wróżka, nieustannie dzieli się mądrością i przesłaniami na swoim profilu w serwisie Instagram. Tym razem, na progu jesieni, postanowiła przypomnieć swoim obserwatorom, że kluczem do szczęścia jest ich własna postawa. Wróżka Aida ostrzega również przed utrzymywaniem negatywnych emocji i rozpamiętywaniem przeszłych krzywd. Jej słowa brzmią:
"Czasami szczęście czeka na znak. Na zgodę, że jesteśmy gotowi je przyjąć. Teraźniejszość potrzebuje twojej obecności. Bo właśnie z tu i teraz ruszasz w drogę zwaną przyszłością. Do szczęścia potrzebujesz wewnętrznej przestrzeni, umysłu i duszy wolnych od żalu i rozpamiętywania ciężkich chwil. Puść to, co ciężkie, to co trzyma cię jak kotwica, nie pozwalając ruszyć naprzód."
Wróżka Aida podkreśla, że to my sami jesteśmy zarówno nadajnikami szczęścia, jak i nieszczęścia. Jednakże, poprzez wsłuchanie się w wewnętrzny głos, który porównuje do światła latarni morskiej, możemy wybrać drogę prowadzącą nas ku szczęściu, informuje Interia.
"Musisz otworzyć się na przyjęcie tego, co obudzi w tobie radość. Najważniejsze to, abyś nie miał przeciągów wewnątrz siebie, by światełko, z którym przychodzimy na świat, nie zgasło. Każdy z nas, bez wyjątku, posiada w sobie to światło, które jest latarnią morską w poszukiwaniu szczęścia. To my przyciągamy zarówno szczęście, jak i nieszczęścia. Dlatego myślmy pozytywnie, życzymy dobrze i żyjmy dobrze."
Słowa wróżki Aidy przypominają nam, że nasza postawa i sposób myślenia mają ogromny wpływ na to, jakie doświadczamy emocje i wydarzenia w naszym życiu. Dążenie do radości i optymizmu może pomóc nam przyciągnąć więcej szczęścia do naszego życia, podczas gdy utrzymywanie negatywnych uczuć i rozpamiętywanie przeszłości może działać jak przeszkoda na naszej drodze do pełni szczęścia.
To też może cię zainteresować: Nastolatkowie wepchnęli bezdomnego pod jadący autobus. Sprawcy uciekli. Policja pilnie poszukuje osób zamieszanych w ten bestialski czyn
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Są najnowsze fakty w sprawie odejścia 24-letniej pani Natalii po cesarce. Pacjentka szpitala ujawniła prawdę