Jak przypomina portal "Pomponik", Maria Winiarska i Wiktor Zborowski doczekali się dwóch córek. Zofia mieszka w Polsce, a jej siostra Hanna w odległej Brazylii. Co jakiś czas wraca jednak do kraju, żeby jej rodzice mogli spędzić trochę czasu z wnuczkami. Ostatnia wizyta Hanny w domu rodziców odbywała się w cieniu rozstania z partnerem.
Radość mieszała się z żalem
Odwiedziny wnuczek to dla Marii Winiarskiej i Wiktora Zborowskiego to zawsze radość. Z Nadzieją dziadkowie spotykają się dość często, bo dziewczynka wspólnie z rodzicami mieszka w Warszawie. Znacznie bardziej utrudniony jest ich kontakt z pociechami drugiej córki, która na stałe mieszka w odległej Brazylii.
Nina i Mila przylatują co jakiś czas do Polski, ale dla ich dziadków to z pewnością za mało. Odwiedziny wnuczek i córki odbyały się w cieniu rozstania Hanny z mężem. Córka Winiarskiej i Zborowskiego w "Dzień dobry TVN" przyznała, że z mężem chodzili trzy lata na terapię, ale w końcu zdecydowali, że nie ma już czego ratować.
Misja specjalna
Kiedy tylko starsze wnuczki Marii Winiarskiej i Wiktora Zborowskiego pojawiły się w kraju, dziadkowie wkroczyli do akcji. Wiktor Zborowski postanowił wesprzeć wnuczki w niełatwej nauce języka polskiego. Dziewczynki na co dzień mówią po portugalsku. Dumna babcia zdradziła, że "Nina coraz odważniej mówi po polsku, nie ma z tym problemu. Mila na razie więcej rozumie".
Dziewczynki wróciły już do domu, ale nie oznacza to końca lekcji. Aktor stwierdził, że może uczyć dziewczynki za pośrednictwem wideokonferencji, które odbywają.
Zaskoczeni?
To też może cię zainteresować: Cztery lata temu odszedł Piotr Woźniak-Starak. Płynąca z nim kelnerka przypomniała o sobie w zaskakujący sposób
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Święty Andrzej Bobola przekazał jednemu z duchownych, co czeka nasz kraj. Czy jego przepowiednia się już wypełniła