To właśnie potwierdzają Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz, para seniorów, którzy przysięgli sobie miłość i wierność na urokliwym zamku w Niepołomicach. Ich niesamowita historia pełna wzruszeń, romantyzmu i wspólnie spędzonych chwil dowodzi, że miłość nie zna ograniczeń, a serce nie ma daty ważności.

Historia tej pary sięga swojego początku do drugiej edycji programu "Sanatorium miłości". To właśnie tam Iwona i Gerard po raz pierwszy spotkali się i zaczęli razem kroczyć przez życie. Jednak ich miłość nie skończyła się wraz z zakończeniem programu – przeciwnie, była to tylko początek ich pięknej relacji.

Swoją miłość oficializowali w wyjątkowym miejscu – zamku w Niepołomicach. To miejsce, które dla nich ma szczególne znaczenie. To na zamku, podczas urodzinowej imprezy w 2021 roku, Iwona i Gerard zaręczyli się, zacieśniając jeszcze bardziej swoje uczucie. Dla tej pary zamek stał się symbolem ich miłości, a teraz również miejscem, w którym złożyli sobie przysięgę małżeńską.

Uroczystość ślubna była nie tylko emocjonalnym wydarzeniem dla Iwony i Gerarda, ale również okazją do zgromadzenia przyjaciół i rodziny. Na ślubie bawiło się łącznie 70 bliskich osób, a wśród gości nie zabrakło również znajomych z programu "Sanatorium miłości", takich jak Stenia, Halinka i Wojtek. Marta Manowska, prowadząca program, również była obecna na ceremonii i podzieliła się zdjęciami pary na swoich mediach społecznościowych, wyrażając swoje szczere życzenia dla nowożeńców.

Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz postawili na unikalne i osobiste elementy podczas swojego ślubu. Świadkami na ceremonii były ich własne dzieci – córka Gerarda i syn Iwony, co dodatkowo podkreśliło rodzinny charakter wydarzenia. Para młoda przyjechała na ceremonię zabytkowym kabrioletem, co dodatkowo dodało uroku i stylu temu już i tak wyjątkowemu dniu.

Nie tylko ceremonia, lecz także przyjęcie weselne było pełne osobistych akcentów. Iwona i Gerard uwielbiają tańczyć, dlatego wybór odpowiedniego DJ-a był dla nich istotny. Na stołach gości pojawiło się bogate menu, które odzwierciedlało tradycyjną polską kuchnię, z przewagą dań z dziczyzny. Menu zawierało zarówno klasyczne elementy, takie jak rosołek, jak i niekonwencjonalne dodatki, np. pierożki zamiast makaronu czy kaczka z gruszkami.

Historia Iwony Mazurkiewicz i Gerarda Makosza to prawdziwy dowód na to, że miłość nie ma wieku ani terminu ważności. Ich relacja, która zaczęła się w nietypowym miejscu – programie telewizyjnym – przerodziła się w piękną historię pełną wzajemnego wsparcia, zrozumienia i wspólnych marzeń. Ich ślub na zamku w Niepołomicach jest niczym opowieść z bajki, której magia udowadnia, że miłość potrafi triumfować nad wszystkimi przeciwnościami życia.







Jak informował portal "Życie News": Podpalcie w domu liście laurowe i zostawcie na chwilę. Nasi przodkowie to robili

Przypomnij sobie: Joanna Opozda jasno o relacjach Antoniego Królikowskiego z synem. Aktorka nie ukrywa swojego rozczarowania. Gwiazda wyjaśnia skomplikowaną sytuację