Mam 35 lat, jest mężatką i matką. Mój ojciec zmarł dwa lata temu. Mój brat nadal z nią mieszkał, więc nie została sama. Nawet po ślubie on i jego żona zostali z mamą przez kilka miesięcy. Wszystko zmieniło się po tym, jak dostali mieszkanie w spadku. Szwagierka zdecydowała, że chce się wyprowadzić na swoje.
Moja mama próbowała przekonać ich, żeby zostali. Mój brat był skłonny do zmiany decyzji, ale jego żona chciała żyć na swoim. Miała też dość teściowej, która poprawiała ją na każdym kroku i narzekała, że po śmierci ojca ma tylko ich. Dopiero groźba odejścia sprawiła, że mój brat w końcu się wyprowadził.
Po tym, jak mój brat się wyprowadził, matka cały czas do mnie wydzwania. Ciągle się skarży, że nikomu nie jest potrzebna, nawet swoim dzieciom. Kiedy mówię jej, że nie mogę rozmawiać, słyszę od niej: "zapomnij, że twoja matka istnieje. Jak tak mnie traktujesz, to ja też będę cię tak traktowała".
Jak przychodzę do niej, to mówi, że wpadam i wypadam, żeby tylko odhaczyć wizytę. Matka nie rozumie, że muszę chodzić do pracy, zająć się mężem, dziećmi, domem i nią. Nie mogę spędzać z nią całego dnia.
Obiecałam jej, że przyjadę na dłużej w weekend. Posprzątam, ugotuję. A ona na mnie z wrzaskiem, że nie mam ją za niedołęgę i brudasa. "Nie musisz w ogóle przyjeżdżać" stwierdziła. "Już wolę iść do domu opieki, niż żebyś ty się mną zajmowała".
Żona mojego brata przestała odwiedzać moją matkę, bo ta ciągle oskarżała ją o to, że zabrała jej syna, który porzucił starą, schorowaną matkę.
Raz, kiedy mój brat kupił jej nowe firanki, mama kazała mi je od razu zabrać, bo na pewno wybierała je jego żona. Po kilku dniach zadzwoniła do mnie z pytaniem, dlaczego zabrałam jej firanki, a kiedy odpowiedziała, że sama mi kazała, uznała, że próbuję z niej zrobić głupka.
"Jeszcze nie umarłam, a ty już chcesz rozkraść mój majątek" powiedziała.
Moja mama ma ledwie 63 lata, a już trudno z nią wytrzymać. Nie chodzi nawet o zdrowie, bo to ma całkiem niezłe. Gorzej z jej charakterem. Ciągle wprawia nas w poczucie winy, że nie zajmujemy się nią tak, jak trzeba. Im bardziej się jednak staramy, tym gorzej wychodzi.
Co mamy zrobić?
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Kobieta po 46 latach poznała rodzinną tajemnicę. W jej odkryciu pomogła jej wizyta u wróżki
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niebywałe informacje o Meghan Markle i księciu Harrym obiegły światowe media. Wielu przewiduje, że to koniec drogi. Czy naprawdę dojdzie do rozwodu
O tym się mówi: Ivan Komarenko po raz kolejny zaskoczył fanów. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał