Jak informuje portal "Pomponik", Ivan Komarenko wczesną wiosną wyjechał do Rosji, gdzie pozostawał w stałym kontakcie z sympatykami. W międzyczasie poleciał na urlop do Turcji i przyjechał na jakiś czas do Polski. Teraz znów wrócił do ojczyzny.
Ivan Komarenko budzi spore kontowersje
Ivan Komarenko zyskał rozpoznawalność piosenką "Jej czarne oczy", który podbił serca publiczności. Niestety był to pierwszy i raczej ostatni hit piosenkarza, bo choć Komarenko cały czas nagrywa piosenki, żadna nie odniosła większego sukcesu. Ostatnio więcej mówiło się o nim w kontekście jego kontrowersyjnych poglądów niż twórczości artystycznej.
W dobie epidemii koronawirusa stała się jedną z głównych twarzy ruchu negującego samą pandemię, jak i podważającego konieczność szczepień przeciw Covid-19. Równie wiele emocji budziły jego wypowiedzi na temat rosyjskiej agresji na Ukrainę, sytuacji w Rosji i Polsce.
Wiosną, kiedy Komarenko wyjechał do Rosji, przekonywał, że jego rodacy nie odczuwają sankcji nałożonych na jego kraj po napaści na Ukrainę, a sama Federacja Rosyjska to kraina mlekiem i miodem płynąca.
Komarenko wrócił do Rosji
Ostatnio Komarenko wspólnie z mamą wybrał się na wakacje do Turcji. Jego mama z urlopu wróciła do kraju, a piosenkarz do Polski. Wziął udział w pikniku zorganizowanym przez antyszczepionkowców w Warszawie. Potem miał dać również koncert w Gdyni, choć szczegóły tego występu pozostają tajemnicą.
Potem piosenkarz wybrał się na Białoruś, skąd nie wrócił do Polski, ale do swojej ojczyzny. O powrocie do Rosji poinformował w mediach społecznościowych.
"Po krótkim pobycie na Białorusi przemieściłem się do krainy, gdzie "Nczas" można czytać bez użycia VPN-a. Innymi słowy jestem u mamy w Rosji. Tym razem nie będę pozdrawiał redaktora naczelnego dr. T. Sommera bo, kiedy wiosną to zrobiłem, zostało to zinterpretowane jako kpina z Polaków" - napisał.
Nie wiadomo, na jak długo tym razem wyjechał, ale sam wyjazd ucieszyl z pewnością spodobała się wielu przeciwnikom poglądów piosenkarza, którzy swego czasu postulowali odebranie Komarence obywatelstwa.
Spodziewaliście się takiego obrotu spraw?
To też może cię zainteresować: Post męża Doroty Wellman wywołał w sieci ogromne poruszenie. "Nie chcę wierzyć, że to już koniec"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wierni jednej z polskich parafii nie kryją oburzenia zachowaniem proboszcza. Powiedzieli stanowcze nie. O co poszło
O tym się mówi: 2,5-letni chłopiec przyjechał do dziadków na wakacje. Nagle zniknął z podwórka. Poszukiwania dziecka nadal trwają