Gdybym pracowała z domu, zawsze miałabym porządek! — wykrzyknęła Anna, kręcąc głową nad dwiema filiżankami w zlewie.

Wzięła kolejny głęboki wdech i wydech. Wiedziała, że zaraz zacznie się dyskusja. Teściowa krytycznie spojrzała na kuchnię.

Mówiłam Ci, że biała kuchnia to idiotyczny pomysł. Spójrz na klamki szafek, na kafelki… Ehh... Chyba będę musiała zadzwonić w wolny dzień i ci pomóc – stwierdziła seniorka.

Nie potrzebuję pomocy! Gdy znajdę chwilę to posprzątam szafki – ostro sprzeciwiła się Anna.

Anna pracuje jako korepetytor języka angielskiego, w wolnym czasie zajmuja się tłumaczeniami. W tym zawodzie to normalne, że im więcej zleceń się przyjmuje, tym więcej pieniędzy zarabia. Kobieta czasem bierze na siebie za dużo, ale trudno jest odmówić pieniędzy!

Anno, to co robisz nie jest właściwe – teściowa pokręciła głową. – Oczywiście łatwiej jest zająć się papierami niż wycierać szafki, ale nie zapomnij o domu! Musisz mniej pracować i przemyśleć swoje relacje z rodziną. Wpadnij do mnie na obiad w sobotę! Mam kilka ciekawych przepisów.

Kobieta miała dość, ale zgodziła się na zaproszenie. Jej rodzina kultywuje tradycyjne wartości, Teściowa kręciła się po domu jak fryga, a teść siedział w fotelu przed telewizorem. Mężczyzna tylko raz spojrzał na swoje wnuki znad okularów, rzucił krótkie „dorosły” i wrócił do oglądania filmu.

Teściowa zrobiła mi niespodziankę sałatką z kurczakiem i ananasem. Nasze dzieci nie chciały jeść, na co matka męża rzuciła, żeby „dać im chipsy”. Moja córka nie jada takich rzeczy i od razu się sprzeciwiła – opowiada Anna.

Anna chciała dosłownie odbębnić odwiedziny u teściowej jak najszybciej. Dzieci nie chciały nic jeść i wyszły od babci głodne.

Następnego dnia teściowa zadzwoniła ze „wspaniałą” wiadomością: W tę sobotę przyjeżdża do Anny na obiad! Zapowiedziała, że zabierze ze sobą siostrę. Anna nie widziała jej od wesela.

Mamo, nadal nie wiem, jakie mamy plany na sobotę – Anna próbowała zaprotestować.

Zjemy tradycyjny rodzinny obiad! Co może być ważniejszego? – teściowa nie zwracała uwagi na głos sprzeciwu synowej.

Pomyślałam - w porządku, niech jej będzie. Będę miała piątkowe popołudnie na przygotowania. Zaplanowałam co postawię na stole: pieczonego kurczaka, kilka sałatek, pieczone ziemniaki, a ciasto zamówię w cukierni – przekonuje Anna.

Goście przybyli na umówioną godzinę. Teściowa od razu rzuciła do wszystkich: Znów kurz na półkach, ale Ania dużo pracuje - nie ma czasu.

Siostra teściowej zachowywała się właściwie. Dania przypadły do gustu wszystkim, łącznie z milczącym teściem. Dzieci szybko zjadły i wybiegły na dwór.

Mąż Anny również nie był zadowolony z tego, że cała sobota nie poszła po jego myśli i zaczął dawać do zrozumienia, że nadszedł czas, by się pożegnać. Po rodzinnym obiedzie i sprzątaniu kobieta była całkowicie wyczerpana.

Tydzień później teściowa Anny zadzwoniła ponownie z krótkim: Aniu, twój obiad był tak udany, że teraz będzie to rodzinna tradycja! W najbliższą sobotę moja siostra przyprowadzi swoje wnuki. Może dodać coś jeszcze do menu dla dzieci?

Ledwie powstrzymałem śmiech. Stwierdziłam krótko: Mamo, tradycje są dobre, ale jedną już w domu mamy - co miesiąc spłacać kredyt hipoteczny. Aby to robić muszę pracować i oszczędzać – wyjaśnia Anna.

W słuchawce nagle zrobiło się cicho.

Nie pomyślałem o kosztach obiadu. Doskonale wiesz, że nie oszczędzam na gościach! – stwierdziła teściowa po chwili.

Ja też. Ale nie co tydzień – odpowiedziała Anna.

Cóż, przepraszam, że tyle musiałaś na nas wydać! – krzyknęła teściowa i rozłączyła się.

Teraz Anna zastanawia się, czy była zbyt kategoryczna i czy nie było to chamskie zachowanie.

Oszczędzam na jedzeniu, żeby spłacić kredyt hipoteczny. I ciężko pracuję. Cały tydzień mam zaplanowany na godziny. Kiedy student, kiedy tłumaczenie, kiedy lekcje z dziećmi, pranie, gotowanie. Może ktoś nie rozumie mojego sposobu życia, ale jest jak jest – przekonuje.

Teściowa przestała z Anną rozmawiać. Ta jednak się nie przejmuje – może była za ostra, ale obcy muszą szanować zasady w jej domu.

Jak informował portal "Życie News": TORBA PEŁNA PIENIĘDZY ZNALEZIONA NA NEKROPOLII. POLICJANCI OSTRZEGAJĄ PRZED NOWYM TYPEM OSZUSTWA. JAK CHRONIĆ SIĘ PRZED UTRATĄ DOROBKU ŻYCIA

Przypomnij sobie: Z ŻYCIA WZIĘTE: WYJECHAŁAM DO WŁOCH W POSZUKIWANIU DOBRZE PŁATNEJ PRACY. OPIEKUJĄC SIĘ STARSZYM MĘŻCZYZNĄ ZROZUMIAŁAM, CO NAPRAWDĘ W ŻYCIU SIĘ LICZY

Portal "Życie News" pisał również: Z ŻYCIA WZIĘTE: PO ODEJŚCIU MĘŻA DOTKNĘŁA MNIE SAMOTNOŚĆ. SYN ZDECYDOWAŁ, ŻE MAM WYPROWADZIĆ SIĘ Z MIESZKANIA. NIE WIEDZIAŁAM, CO MNIE CZEKA

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: PROSTY SPOSÓB NA POZBYCIE SIĘ NEGATYWNEJ ENERGII Z DOMU. WYSTARCZY SZKLANKA I DWA PROSTE KUCHENNE PRODUKTY. W JEDEN DZIEŃ WSZYSTKO MOŻE SIĘ ZMIENIĆ