Roksana, lat trzydzieści pięć, pracuje w przedsiębiorstwie jako inżynier procesu.
„Problemy z paszportem nie pozwoliły mi wyjechać na wakacje za granicę”
W jakiś sposób mój mąż i ja zamierzaliśmy pojechać do cieplejszych krajów. Zarezerwowałam wcześniej hotel, wpłaciłam kaucję, a tuż przed lotem okazało się, że mam nieważny paszport, więc nikt nie chce mnie wypuścić z kraju. Już nie było sensu nic robić, już nie będę miała czasu na wszelkie formalności.
Mój mąż też nie chciał lecieć beze mnie, a żeby pieniądze nie poszły na marne, zamiast nas leciała jego mama. Potem dzwoniła do nas cały czas z podziwem i opowiadała jakie to magiczne miejsca. Teściowa do dziś często wspomina, jak wspaniale wtedy odpoczywała i jaka krystalicznie czysta woda była w morzu. Nie powiem, że jestem skąpcem i żal mi było pieniędzy na nią, ale jak można się czuć, jeśli czekało się na ten wyjazd cały rok, a potem po prostu zostało w domu.
Jakoś udało się nam odłożyć na następne wakacje i tym razem dopilnowałam wszelkich formalności, aby nikt nie stanął mi na przeszkodzie do wyjazdu w ciepłe kraje. Szykowaliśmy się do wyjazdu już kilka tygodni wcześniej, kupiliśmy nowe klapki, ubrania plażowe, ja nowy strój do pływania, kosmetyki do opalania i plany wycieczkowe, jakie organizowane były już tam na miejscu.
Nasza ekscytacja nie umknęła uwadze mojej teściowej, która zapytała o powód dobrych humorów. Gdy mąż powiedział matce, że za kilka dni wylatujemy na wakacje, zaświeciły się jej oczy. Od razu zaczęła krzyczeć, że mówimy jej zbyt późno, że nie zdąży się przygotować, że musi lecieć na zakupy. Jednak gdy mąż wyprowadził ją z błędu, mocno się obraziła.
Nie możemy ciągle się przejmować jej zachciankami i humorami, w końcu to nasz urlop, na który czekamy przez cały rok!
O tym się mówi: Wróżka Aida podzieliła się radą na ostatnie dni kwietnia. "Dotknij rękoma, zobacz oczami". O co chodzi