Sanatorium miłości jest jednym z najpopularniejszych polskich programów randkowych. Emeryci chętnie biorą udział w produkcji. To właśnie do tego formatu zgłaszają się właśnie ci, którzy poszukują swojej miłości. Program skojarzył już wiele par. Sporo z nich jest ze sobą po dziś dzień. Niestety zdarzają się także kryzysy, które zakochani przechodzą w mniejszym lub większym stopniu. Teraz głośno mówi się na temat problemów w relacji Uli u Zdzisława z piątej edycji. Podobno na jaw wyszła straszliwa prawda. O czym mowa?

Ula i Zdzisław z "Sanatorium miłości" przechodzą poważny kryzys. Czy uda im się wyjść z tego cało?

Ula i Zdzisław byli uczestnikami piątej edycji show i jednoczenie jedyną wówczas parą, która udało się skojarzyć. Jak się jednak okazuje, w życiu pary pojawił się kryzys. Podobno coś straszliwego wyszło na jaw. Głośno mówi się o tym, że para się rozstała.
Podobno uczestniczka ma poważne wątpliwości dotyczące związku ze Zdzisławem i planowania z nim przyszłości. Postanowiła nawet zdradzić jakie. W rozmowie z TVP powiedziała, że po obejrzeniu show w telewizji dostrzegła pewne rzeczy.

" Dopiero teraz zobaczyłam cechy, których u niego nie podejrzewałam", wyznała Ula w rozmowie z TVP. "Może rzadziej niż kiedyś ze sobą rozmawiamy, ale też od czasu zakończenia programu byliśmy na kilku koncertach w filharmonii, wyjechaliśmy do Kazimierza, by się lepiej poznać, kilka razy przyjechał do mnie do Gdańska".

Jak informował portal "Życie News", to też może cię zainteresować, koniecznie sprawdź: Jak sprawić, by drzewo pieniędzy zakwitło. Pięć zasad, które pomogą w pielęgnacji

Przypomnij sobie o najważniejszych informacjach z życia gwiazd: Krzysztof Jackowski zapowiada wyjątkowo trudny czas. "Zostanie z tego gruz". Padła konkretna data

To też może cię zainteresować, koniecznie sprawdź: Z życia wzięte. Para młoda zorganizowała ślub po swojemu, wbrew woli teścia. Pozbawiono ich dachu nad głową

W ostatnim czasie pisaliśmy także o tym, tego nie możesz przegapić: Takie dziesięciogroszówki mogą sporo kosztować. Może masz je w domowej kolekcji