Anna była jedynaczką i nawet nie wiedziała, kim jest jej ojciec, ponieważ opuścił rodzinę w czasie, gdy miała zaledwie trzy lata. Matka dziewczynki miała od czasu do czasu kochanków, ale związek z nimi trwał nie dłużej niż kilka miesięcy. Nie mogła zapomnieć o córce.

Później Anna ukończyła szkołę średnią z dość dobrymi ocenami, więc nie było tak trudno dostać się na studia. Kiedy Anna związała się z mężczyzną, jej matka zaprosiła córkę i zięcia, aby zamieszkali z nią w domu, ponieważ nie chciała być sama i nie zamierzała ingerować w ich życie osobiste.

Wspaniałomyślna propozycja matki miała drugie dno

Co więcej, gdyby matka Anny miała wnuki, mogłaby pomóc córce je wychować. Zanim Anna zdążyła urodzić dzieci, jej mama poznała kogoś, więc od razu zgodziła się przenieść z nim w inne miejsce.

Anna urodziła już dwie córki, którym poświęciła dosłownie cały swój czas, a jej babcia mogła czasem do nich przyjeżdżać. Najczęściej jednak komunikacja odbywała się zdalnie za pośrednictwem łącza wideo, ponieważ matka Anny potrzebuje ponad dziesięciu godzin, aby dotrzeć do rodzinnego miasta i odwiedzić wnuki.

Z czasem kontakt z matką jakoś się urwał, ale po dwunastu latach braku kontaktu, zdecydowała się po raz pierwszy od dawna wrócić do domu, czego oczywiście nikt nie mógł się spodziewać. Matka Anny nawet nie uprzedziła, że wraca do domu. Anna nie zauważyła nic niezwykłego w charakterze swojej mamy, bo przyjechała z prezentami i ze wszystkimi miło rozmawiała. To były jednak tylko pozory.

- Ania, możemy podzielić to mieszkanie na pół, ale podczas mojej nieobecności zajmowałaś całe mieszkanie, a nie tylko swoją część. W tej chwili nie mam wystarczająco dużo pieniędzy, po prostu mój mąż i ja mieliśmy kupić dom dla jego dziecka i przypomniałam sobie, że mam mieszkanie. Teraz uważam, że ty i mój zięć powinniście spłacić czynsz za dwanaście lat użytkowania całości mieszkania.

Kobiety nie obchodziło to, że jej córka ma dwoje dzieci, dla których poświęciła karierę zawodową i możliwość pracy zarobkowej. Postanowiła działać na rzecz pasierba, jednocześnie komplikując życie własnej córce.

Zerknij: Mikołaj Roznerski pochwalił się efektami spektakularnej metamorfozy. Aż trudno go rozpoznać

O tym się mówi: Katarzyna Cichopek zdecydowała się powiedzieć kilka słów na temat Pauliny Smaszcz. Takiego obrotu spraw, nikt się nie spodziewał