Zwyczajnie wyrzuciła nas za drzwi, chociaż wcześniej płakała i błagała, żebyśmy z nią zamieszkali. Trzy miesiące później znalazła nowego faceta i pokazała nam drzwi. Przecież, ona musi ułożyć sobie życie.

Kiedy ja i mój mąż zostaliśmy rodzicami, zmarł mój teść. To było straszne patrzeć na teściową w tym czasie. Nie mogę powiedzieć, że łączyła ich silna miłość, ale była zależna od męża. Nawet nie pracowała - żyła ze wszystkiego, dostała od kogoś.

Teściowa mocno nas zaskoczyła...

Wnuk pomógł jej wyjść z depresji. Bawiąc się z nim, zapomniała o kłopotach i była zajęta myślami, z daleka od rozpaczy. Mały też lubił spędzać czas z babcią, więc często ją odwiedzaliśmy.

- Dosłownie ożywam, kiedy bawię się z wnukiem. Co ja bym bez niego zrobiła? Teściowa westchnęła.

Wtedy nawet nie myślałam o zamieszkaniu razem z nią... Czym innym jest przyjechać z wizytą, a czym innym być stale pod jednym dachem. Tak, tylko teściowa złapała nas w sidła i zaczęła manipulować. Powiedziała, że ​​nie może już mieszkać sama. Jest to dla niej trudne psychicznie – w czterech ścianach można zwariować.

Swoją przygotowaną przemowę przerwała szlochem, więc wszystko wyglądało bardzo realistycznie. Wynajęliśmy nasze mieszkanie lokatorom. Zapewniła nas, że jak tylko zamieszkamy z nią, poczuje się lepiej. Jednak trzy miesiące później wszystko się zmieniło… Teściowa się zakochała!

Od razu zauważyłam, że coś jest nie tak. Teściowa zaczęła szukać we mnie winy i prowokowała do awantur. Gdy nie odnosiła rezultatów, dopiero wtedy przyznała, że ​​ma nowego mężczyznę i chcą razem mieszkać. Naturalnie ingerujemy w nich, bo nie ma własnego mieszkania, które po rozwodzie zostawił byłej żonie.

Powiedziała, że ​​naszym towarzystwem blokujemy jej dopływ tlenu. Poprosiłam o poczekanie co najmniej miesiąca, abyśmy ostrzegli lokatorów, ale nie! Teściowa zażądała natychmiastowego zwolnienia miejsca. Bała się, że jej ukochany nie będzie czekał i ją zostawi.

Musieliśmy na pewien czas wprowadzić się do moich rodziców, przecież z lokatorami została podpisana umowa na pół roku. Nie mam ochoty komunikować się z teściową. I jest na nas obrażona! Widzisz, powinniśmy się cieszyć, że jej życie osobiste uległo poprawie!

Zerknij: Przez pewien czas stroniła od kamer. Co się działo z Marią Niklińską

O tym się mówi: O Danucie Holeckiej znów zrobiło się głośno. Nagranie z dziennikarką, która mówi o Jerzym Owsiaku, podbija sieć