Proces Doroty Wellman i Jacka Piekary, który rozpoczął się od obraźliwego wpisu w mediach społecznościowych, dziś – po dziewięciu latach – doczekał się przełomu. 9 lipca 2025 roku zapadł prawomocny wyrok. Choć dziennikarka uzyskała publiczne przeprosiny, końcowy rezultat może pozostawiać pewien niesmak – nie tylko dla niej, ale i dla opinii publicznej.

Wszystko zaczęło się w 2016 roku, gdy pisarz fantasy Jacek Piekara opublikował w sieci niewybredny komentarz na temat Doroty Wellman. Wpis – jak twierdził – miał być żartobliwy, ale w rzeczywistości uderzał w godność i dobre imię dziennikarki. Wellman, znana z poczucia humoru, w tym przypadku nie zamierzała machnąć ręką. Wytoczyła pisarzowi proces cywilny.

W pozwie domagała się przeprosin oraz przekazania 20 tysięcy złotych na cele charytatywne. Sąd pierwszej instancji przyznał jej rację – uznając, że granica wolności słowa została przekroczona. Piekara się jednak odwołał. I tak rozpoczęła się sądowa odyseja, która trwała niemal dekadę.

Wreszcie, 9 lipca 2025 roku, Sąd Apelacyjny w Warszawie podtrzymał wcześniejszy wyrok. Jacek Piekara ma obowiązek publicznie przeprosić Dorotę Wellman. Co ciekawe, sąd nie zasądził żadnej wpłaty na cele dobroczynne, a koszty postępowania... musi pokryć dziennikarka.

Wyrok, choć symbolicznie przyznaje rację Wellman, w praktyce jest zwycięstwem połowicznym. Sam Piekara nie krył satysfakcji, a w mediach społecznościowych zaznaczył, że to jeszcze nie koniec. Zapowiedział kolejne kroki prawne – nie ujawniając jednak szczegółów.

Sprawa Wellman–Piekara to nie tylko sądowy pojedynek dwóch znanych postaci. To przede wszystkim pytanie o granice wolności słowa w przestrzeni publicznej. Czy ironia i „żart” w internecie mogą być tarczą ochronną dla obraźliwych treści? Czy osoba publiczna musi znosić więcej?

W dobie zaostrzonego języka debaty i rosnącej roli mediów społecznościowych, odpowiedzi na te pytania stają się coraz bardziej palące.

To też może cię zainteresować: Rodzinna tajemnica ujawniona. Stryj prezydenta zdradza kulisy ślubu Kingi Dudy

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Polityczne trzęsienie ziemi. Nowy sondaż pokazuje wielkie zmiany