Jak przypomina portal "Super Express", Grażyna Szapołowska stara się zachować swoje życie prywatne tylko dla siebie. W jej przeszłości kryje się rzecz, o której sama aktorka bardzo chciała zapomnieć. Niestety media ponownie wróciły do sprawy. O co dokładnie chodzi?
Grażyna Szapołowska i sprawa z przeszłości
Grażyna Szapołowska gra od najmłodszych lat. Na jej koncie znajduje się wiele świetnych ról filmowych i teatralnych. Przez lata zdobyła sobie ogromną sympatię widzów, którzy z ciekawością nie tylko przyglądają się jej aktorskim poczynaniom, ale również jej życiu prywatnemu.
Jest historia, do której Grażyna Szapołowska woli nie wracać. Mowa o wydarzeniach z 1975 roku. Mowa o jej pierwszym małżeństwie z kolegą po fachu, Markiem Lewandowskim. Małżeństwo skończyło się po zaledwie 11 miesiącach.
"Na scenie pojawił się złotowłosy chłopiec. Kiedy śpiewał, kierował spojrzenie w górę na widownię. Byłam pewna, że patrzy na mnie... Za każdym razem, gdy podnosił wzrok, rumieniłam się. Od tego momentu widziałam tylko jego. Miał rude piegi na nosie i mały, śliczny dołek w brodzie" - tak opisywała Lewandowskiego na kartach książki "Ścigając pamięć".
Pakt byłych małżonków
Okazuje się, że byli małżonkowie mieli zawrzeć tuż po rozwodzie pakt, który zakładał, że oboje nie będą mówili o sobie w wywiadach. Dopiero jakiś czas temu na jaw wyszło, z jakiego powodu doszło do rozstania pary. Powodem rozstania miały być odmienne oczekiwania od związku.
Lewandowski chciał założyć rodzinę, dla Szapołowskiej było wówczas na to za wcześniej. Aktorka miała być zdania, że na obowiązki przyjdzie jeszcze czas.
Co sądzicie o tym pakcie byłych małżonków?
To też może cię zainteresować: Kobieta oburzona zachowaniem księdza. Nie wytrzymała po kolędzie. "Pamiętam, że proboszcz otwierał obie koperty"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niższy wiek emerytalny oznacza mniej pieniędzy dla seniorów. Co o obniżeniu wieku emerytalnego sądzą Polacy
O tym się mówi: Ida Nowakowska doznała koszmarnego urazu. Wszystko wydarzyło się na planie "Pytania na śniadanie". Diagnoza lekarzy brzmi poważnie