Pewnego razu mama i tata zadbali o to, aby każdy z nas miał zapewnione mieszkanie, więc kupili nam po jednym. Więc pod tym względem radzimy sobie dobrze. Jednak od tego czasu nasi rodzice nie mają już żadnych oszczędności. Oboje są na emeryturze.

Nasz ojciec często choruje, więc niemal cała ich emerytura idzie na leczenie i leki. O jakich oszczędnościach możemy mówić. Szczególnie w tak trudnym czasie. Tymczasem moja siostra i ja nie jesteśmy przyzwyczajeni, by czekać, aż nasi rodzice wypstrykają się z pieniędzy, zapożyczą się bez naszej wiedzy i będą boleśnie spłacać długi.

Historia staruszki z sąsiedztwa mocno nas poruszyła

Po naradzie postanowiliśmy z siostrą pomóc naszym rodzicom i przekazywać im trzy tysiące złotych każdego miesiąca. To nie jest dużo dla nas obojga, a oni na pewno będą potrzebować tych pieniędzy. Przygotowałem już przemówienie, aby przekonać ich do przyjęcia od nas środków. Tymczasem, o dziwo, matka przyjęła pieniądze i była również szczęśliwa, że ​​ma wspaniałe dzieci.

Niedawno na czwartym piętrze zamieszkała emerytka. Prawie z nikim nie rozmawiała, rzadko wychodziła z domu. Staruszka wyglądała na wycofaną i powściągliwą. Sąsiedzi, widząc, że kobieta nie chce się z nikim zadawać, przestali się nią interesować i ją zauważać.

Najwyraźniej jej życie nie było takie łatwe. Wszyscy widzieli, jak liczyła grosze, żeby kupić artykuły spożywcze. Przynosiła do domu głównie chleb i nic więcej. Nikt jej nie odwiedził. Któregoś dnia nasza mama wyszła z domu w tym samym czasie, co ona. Zapytała, dlaczego sąsiadka zawsze kupuje wyłącznie chleb. Sąsiadka spojrzała na matkę i zalała się łzami. Narzekała na małą emeryturę, a i tak musiała płacić za media. Dlatego ma tylko chleb.

- Czy masz dzieci? - zapytała moja mama.

- Kupili mi to mieszkanie, ale sprzedali moje. Pieniądze wzięli dla siebie, powiedzieli, że jednopokojowe mieszkanie mi wystarczy. A jeśli umrę, zostaną o tym poinformowani. Czy tak wychowałam własne dzieci? Nie rozumiem, kiedy przegapiłam jakieś błędy.

Moja mama bardzo współczuła tej kobiecie. Jednak jak pomóc? Ostatnio mama zaczęła dzielić się z babcią tym, co jej przynosimy. I cieszy się, że ma nas.

Zerknij: Książę Harry nie oszczędza nikogo w rodzinie. W swojej autobiografii opisał jedno z dzieci księcia Williama

O tym się mówi: Widzisz zwitek banknotów na chodniku. Nie podnoś go. Policja ostrzega. Możesz stracić w ten sposób pieniądze