Jak podaje portal "Super Express", w środę 4 stycznia odbył się pogrzeb Emiliana Kamińskiego. Artysta spoczął na Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach. To właśnie na cmentarzu doszło do niebezpiecznego incydentu. Było krok od tragedii. Co się dokładnie wydarzyło?
Przerażający incydent na pogrzebie Emiliana Kamińskiego
W ostatniej drodze Emilianowi Kamińskiemu towarzyszyli najbliżsi, przyjaciele, współpracownicy oraz tłumy wielbicieli jego talentu. W trakcie pogrzebu doszło do groźnego incydentu, który mógł się skończyć tragicznie. Jeden z żałobników oparł się o jeden z wielu nagrobków. I właśnie wtedy doszło do dramatu.
Ciężka płyta nagrobna odpadła od reszty grobu i spadła z hukiem na ziemię. Na szczęście spadająca płyta nikogo nie przygniotła ani nie zraniła. To zdarzenie powinno być jednak dla nas wszystkich przestrogą, aby na cmentarzach zachować szczególną ostrożność i nie opierać się o żadne części grobu.
Zniszczona mogiła
Zniszczona mogiła należała do śpiewaka operowego Kazimierza Pustelaka, który zmarł w grudniu w 2021 roku. W grobie spoczywają również szczątki jego żony Krystyny. Grób ten znajduje się kilka metrów od grobu Emiliana Kamińskiego, w linii prostej.
Nagranie z miejsca zdarzenia (możecie je zobaczyć tutaj) wskazuje, że przyczyną wypadku mogło być niewystarczające przytwierdzenie płyty nagrobnej do reszty grobu. "Ktoś to chyba na klej szkolny przykleił. Proszę zobaczyć. Tam tylko takie szlaczki. Jak to miało utrzymać ciężar pomnika" - powiedziała "Super Expressowi" kobieta, która była świadkiem całego zajścia.
Co sądzicie o całej sprawie?
To też może cię zainteresować: Dorota Wellman zdobyła się na wyjątkowo prywatne wyznanie. Nie mówi o tym szczególnie często. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Za ostatni pieniądze kupiłam zmywarkę. Nie miałam innego wyjścia. Reakcja męża mnie zaskoczyła
O tym się mówi: Joanna Opozda i Antek Królikowski są nadal małżeństwem. Nie mają nawet wyznaczonego terminu pierwszej rozprawy rozwodowej