Jak podaje portal "Pomponik", to definitywny koniec współpracy Joanny Kurskiej z Telewizją Polską. Władze TVP przekonują, że do zakończenia współpracy doszło za porozumieniem stron. Stacja zapewnia, że Kurska wypełniła swoją misję, ale "dotychczasowa forma współpracy się wyczerpała".
Joanna Kurska odchodzi z TVP
Plotki o tym, że Joanna Kurska straci posadę w TVP, krążyły już od dobrych kilku tygodni. Żona Jacka Kurskiego została szefową "Pytania na śniadanie" po tym, jak jej mąż niespodziewanie został odwołany ze stanowiska prezesa stacji. W ostatnim czasie wiele mówiło się o zgrzytach, do jakich miało dochodzić między Joanną Kurską a kierownictwem stacji.
W środę 4 stycznia Jastrząb Post opublikował wiadomość, jaką miała swoim współpracownikom wysłać Kurska. Wynikało z niej, że najbliższy czwartek jest jej ostatnim dniem pracy. Zaprosiła wszystkich na pożegnanie. Nawet po ukazaniu się tych doniesień, TVP w rozmowie z "Wirtualnymi Mediami" miało zaprzeczać, że do zwolnienia doszło.
Teraz, jest już pewne, że drogi TVP i Joanny Kurskiej się rozeszły.
Koniec współpracy Joanny Kurskiej z TVP.
Z oświadczenia, jakie stacja TVP miała przesłać serwisowi "Pomponik" wynika, że do rozwiązania umowy doszło "za porozumieniem stron". Władze Telewizji Polskiej zaznaczyły, że Joanna Kurska z sukcesem wywiązała się z powierzonych jej zadań i osiągnęła cele w postaci "odświeżenia formatu, udanego liftingu studia, zwiększeniu zarówno udziałów, jak i wolumenu Widzów".
Jednocześnie władze stacji stwierdziły, że "dotychczasowy format współpracy się wyczerpał", co nie wyjaśnia, co stało za powodami odejścia Kurskiej. Joanna Kurska szefowała "Pytaniu na śniadanie" ledwie kilka miesięcy, od września 2022 do pierwszych dni stycznia 2023 roku.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Oburzające słowa polskiego duchownego. Dotyczyły emerytowanego papieża Benedykta XVI
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niedopełnienie tego obowiązku grozi karą w wysokości do 5 tysięcy złotych. Dotyczy to pond dwóch milionów Polaków
O tym się mówi: Mieszkasz w bloku, musisz się stosować do panujących w nim zasad. Co wolno, a czego nie wolno robić