Jak informuje portal "Pomponik", Katarzyna Grochola przebywa w szpitalu. W sieci zamieściła poruszające nagranie, w którym podzieliła się ze swoimi sympatykami powodami hospitalizacji. Okazuje się, że pisarce po raz kolejny przyszło się mierzyć z poważną chorobą. Ma za sobą już dwie operacje.

Katarzyna Grochola w szpitalu

Obserwujący profil Katarzyny Grocholi w mediach społecznościowych wiedzieli, że ze zdrowiem pisarki nie jest najlepiej. Mama Doroty Szelągowskiej zamieściła nagranie z wizyty u lekarza pulmonologa, a kilka dni później modlitwy, które już "parę razy jej pomogły" i liczy, że znów okażą się skuteczne.

Głos w sprawie stanu Katarzyny Grocholi zabrała także jej przyjaciółka Anna Goldpoint, która w rozmowie z dziennikarką "Jastrząb Post" przyznała, że pisarka przebywa w szpitalu i postawiono "smutną diagnozę".

"Po prostu czekamy. Z wielkim żalem i smutkiem przyjęliśmy tę informację. Ale nie można się poddawać" - powiedziała Goldpoint.

Katarzyna Grochola ujawnia prawdę

Na swoim instagramowym profilu Katarzyna Grochola zamieściła poruszające nagranie, w którym potwierdziła, że wykryto u niej raka na prawym płucu i jest już po dwóch zabiegach usunięcia zmian. Na nagraniu słychać, że artystka jest w dobrym humorze i nie zamierza się poddawać.

Nieco ironicznie zapytała, ile raków trzeba mieć, żeby jej konto zaczęło obserwować milion osób. Wszystko po tym, jak wiadomość o jej chorobie przyniosła jej pół tysiąca obserwujących.

Dodała, że otrzymuje wiele wyrazów wsparcia i pytań, czy można coś dla niej zrobić. Przyznała, że jest coś, co możemy dla niej zrobić. "Nic prostszego, zmieńcie rząd. Dziękuję bardzo, zamierzam przeżyć" - dodała.

Katarzynie Grocholi życzymy dużo zdrowia i pomyślnych wyników leczenia.

To też może cię zainteresować: Tomasz Lis usłyszał od lekarzy przykre słowa. Dla dziennikarza musiał to być ogromny cios

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. On miał 12, ona 15 lat, kiedy zostali rodzicami. Jak żyją po latach

O tym się mówi: Skarbówka przegląda konta Polaków. Specjaliści nie mają wątpliwości, to musi jak najszybciej się zmienić