Alfie Patten, był zwyczajnym 12-letnim chłopcem, otwartym i cichym. Był przyjacielem 15-letniej Chantel, bawił się u niej w domu i często zostawał na noc. Pewnego dnia matka dziewczynki zdała sobie sprawę, że dzieci nie tylko grają w gry wideo, gdy jej córka ogłosiła, że ​​jest w 4 miesiącu ciąży.

Dzieci poczęły dziecko. Wybuchła afera międzynarodowa

Dzieci były świadome swojego błędu, ale stwierdziły, że wszystko zostało zrobione z miłości. Alfie, zaczął wychowywać córkę, karmić ją, układać do snu, zmieniać pieluchy i zupełnie zapomniał o grach wideo. Ojciec chłopca powiedział mu kiedyś: „Dziecko zrujnuje ci życie”. Niestety miał rację.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Bacatulisan (@bacatulisancom)

Ze względu na wielkie zainteresowanie mass mediów i opinii publicznej na horyzoncie pojawili się mężczyźni, którzy ogłosili, że mogą być ojcem tego dziecka. Wtedy Alfie zdecydował się na badanie DNA i okazało się, że ojcem dziecka nie jest on, ale 14-letni Tayler Byker, który nie chciał uczestniczyć w wychowaniu i przyznać się do tego dziecka.

Po tym Chantel przeprowadziła się z rodziną i dzieckiem do innego miasta, a Alfie zaczął cierpieć na depresję, był też dręczony przez reporterów, którzy nie pozwolili mu zapomnieć o wydarzeniu.

Po 10 latach życie Alfiego i Chantel bardzo się zmieniło

Chantel wychowywała córkę z rodzicami, następnie wyszła za mąż i urodziła kolejne dziecko. Rzadko pojawia się publicznie i zrezygnowała z sieci społecznościowych.

Los Alfiego nie był taki dobry. Chłopiec wciąż mieszka z matką, nie rozpoczął nigdzie nauki, ani nie pracuje. Alfie ma również perturbacje z prawem i gwałtowne wahania nastroju, przez które może obrażać i atakować przechodniów. Nie siedział jeszcze za kratkami, ale jest na dobrej drodze, aby trafić do więzienia...

źródło: YouTube/ Woven

O tym się mówi: Znany piłkarz nie pojawi się na finale Mundialu. Dlaczego Argentyńczyk odmówił

Zerknij też tutaj: Ania Bardowska oficjalnie mówi o sporym pechu w swoim nowym domu. Żona rolnika przed świętami ma sporo pracy. Wydarzyło się coś nieprzyjemnego