Jak przypomina portal "Super Express", Karolowi Strasburgerowi przyszło sporo czekać na możliwość zostania ojcem. Jego jedyna córka pojawiła się na świecie, kiedy aktor miał 70. lat. Strasburger nie ukrywa, że narodziny Laury mocno zmieniły jego życie. Jak sam mówi, nie tylko zyskał więcej sił, ale stał się mniej egoistyczny. Przy okazji zdradził, jakie jest jego największe marzenie związane z 3-letnią Laurą. Poznajcie szczegóły.

Karol Strasburger szczerze o późnym ojcostwie

Karol Strasburger jest szczęśliwym mężem i ojcem. Jego wybranką jest młodsza o 37. lat Małgorzata Weremczuk, z którą doczekał się 3-letniej dziś córki. Małżeństwo prowadzącego "Familiadę", podobnie jak jego późne ojcostwo, budzi wiele emocji. On sam przyznaje, że ma świadomość ryzyka, jakie wynika z jego wieku, ale nie zamierza się na tym koncentrować.

Aktor nie ukrywa, że narodziny jego córki były dla niego szczególnym momentem w życiu. To dzięki małej Laurze przestał podchodzić do życia egoistycznie i koncentrować się tylko na sobie oraz swojej aktywności zawodowej.

Karol Strasburger z optymizmem patrzy w przyszłość

Dzięki niej Karol Strasburger śmiało patrzy w przyszłość. "Żartuję, że muszę zatańczyć na weselu mojej córki. Tego się będę trzymał. To jest jeden z moich celów" - mówi aktor w rozmowie z dziennikarzami portalu "Plejada". Podkreślił również, że jego pociecha sprawia, że ma więcej energii.

Aktor przyznał, że choć ma świadomość, że wraz z biegiem lat będzie ubywało mu sił i zdrowia, stara się zrobić wszystko, żeby jak najdłużej zachować zdrowie i sprawność. To właśnie myśl o tym, że ma dla kogo żyć, jest dla niego impulsem do dalszego dbania o siebie.

Zaskoczyło was podejście Karola Strasburgera?

To też może cię zainteresować: Joanna Kurska szczerze o konflikcie między Kurzajewskim a Smaszcz. Co dalej z karierą dziennikarza

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Edward Miszczak ma zostać dyrektorem programowym Polsatu. Już słychać o pierwszych zmianach

O tym się mówi: Paweł Kukiz komentuje sprawę apostazji Dawida Podsiadło. Padły mocne słowa