Jak przypomina portal "O2", o stylu Beaty Szydło mówiło się dużo i często, szczególnie wtedy, kiedy została ona premierem. Jej ostatni modowy wybór zaskoczył stylistkę. Jak oceniła strój europosłanki?

Beata Szydło zaskakuje

Beata Szydło większość czasu spędza w Brukseli, gdzie zasiada w Parlamencie Europejskim. Ostatnio jednak była pani premier dołączyła do objazdu po Polsce, aby przekonowyć wyborców do ponownego zagłosowania na Prawo i Sprawiedliwość. Wiele osób zwróciło uwagę na to, że Szydło zmieniła swój dotychczasowy styl.

Beata Szydło zapadła nam w pamięć, jako fanka garsonek, do których dobierała zawsze broszkę. Widać pobyt w Brukseli wpłynął na zmianę stylu, bo w garsonce możemy ją zobaczyć teraz na archiwalnych zdjęciach. Teraz Szydło stawia na monochromatyczne zestawy. Zamiast spódnic, była premier wybiera spodnie, do których zakłada golfy, koszule i marynarki.

Beata Szydło / YouTube:  Kancelaria Premiera
Beata Szydło / YouTube: Kancelaria Premiera
Beata Szydło/YouTube @Kancelaria Premiera

Stylistka o nowym wizerunku Beaty Szydło

Nowy styl Beaty Szydło postanowiła ocenić stylistka gwiazd, Ewa Rubasińska-Ianiro. Jej zdaniem, zmiana dotychczasowego stylu, okazała się dla byłej premier korzystna. Podkreśliła, że nie wydawało jej się, żeby w poprzednich strojach Szydło czuła się dobrze i swobodnie.

Zdaniem Rubasińskiej-Ianiro, widać, że była premier znacznie lepiej czuje się w męskim stylu, na jaki postawiła teraz. "(...) ona ogólnie nie jest słodką kobietką, ale mocną babą, która była na siłę wtłaczana w wizerunek mocnej kobiecości. Teraz nie musi tego robić " - powiedziała w rozmowie z "Faktem".

A jak wam podoba się nowy styl Beaty Szydło?

To też może cię zainteresować: Paulina Smaszcz oskarża Kurzajewskiego i Cichopek. Czy jej dzieci nie mogą przychodzić do ojca, kiedy jest tam Cichopek

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nowy tydzień będzie bardzo trudny dla trzech znaków zodiaku. Astrologowie opowiadali o tych, którzy powinni się bać

O tym się mówi: Seniorzy dostaną wyższe świadczenia, niż zakłada rząd. Głos w sprawie przyszłorocznej waloryzacji zabrał wiceminister rodziny i polityki społecznej