Nie jest tajemnicą, że aktorka Teresa Lipowska przeszła bardzo trudne chwile po stracie męża, co miało miejsce w 2006 roku.

Małżonkowie spędzili wspólnie przeszło 43 lata. Miała wówczas na szczęście oparcie w synu, synowej i wnukach, a także w najlepszej przyjaciółce, którą traktowała jak siostrę.

Nieodżałowana strata. Kolejna w życiu Teresy Lipowskiej

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez @mjakmiloscpl

Seniorki przyjaźniły się od lat, a przybrana, trochę starsza siostra pani Teresy zawsze była w pogotowiu i niosła wsparcie. Gdy rząd ogłosił lockdown i zabronił gromadzenia się podczas wszelkich świąt, które stanowią wieloletnią tradycję w naszym kraju, Teresa Lipowska przeszła prawdziwą traumę, gdy nie mogła odwiedzić grobu męża w czasie Święta Zmarłych. Nie mogła też uczestniczyć w pogrzebach kolegów z branży, którzy swego czasu umierali na potęgę.

Aktorka także wtedy liczyć mogła na oparcie w najbliższych, w tym swojej przyłatanej siostrze. Teraz media donoszą, że za pośrednictwem jednego z tygodników aktorka poinformowała o niepowetowanej stracie. Jak donosi Super Express, przyjaciółka pani Teresy lipowskiej odeszła w wyniku nagłego udaru.

Podczas jednego z wywiadów, artystka i wieloletnia gwiazda serialu "M jak miłość" Teresa Lipowska, wyjawiła smutną wieść o kolejnej traumatycznej stracie w jej życiu - Codziennie do niej telefonowałam, a raz na tydzień do niej przychodziłam. Potrafiła mnie słuchać i to było dla mnie najważniejsze. Rozmawiałyśmy o wszystkim: gotowaniu, teleturniejach, książkach - przyznała smutno aktorka, dodając, że wtulała się w przyjaciółkę, jak niegdyś w mamę, która odeszła już dawno.

To też może cię zainteresować: Mała Jagoda potrzebuje podania najdroższego leku świata. Każda złotówka jest na wagę życia

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ważne zmiany w zakresie ogrzewania wchodzą w życie już od 1 października. O tym musi pamiętać część Polaków