Pomijając znane ze świata polityki nazwisko, Monika Miller zwraca na siebie uwagę przede wszystkim swoją urodą i licznymi tatuażami, które zdobią niemal całe jej ciało. Dodatkowo inne modyfikacje, jak piercing, czy rzucające się w oczy fryzury i makijaże, dopełniają jej wizerunek, jako rozkrzyczanej, artystycznej duszy.

Monika Miller przyznała, że trapi ją choroba psychiczna. To ironia, czy szczerość?

Ta młoda celebrytka nie kryje swoich preferencji, emocji i chorób, z jakimi zmaga się od dłuższego czasu. Co pewien czas wrzuca aktualności związane z różnymi badaniami, wynikami, diagnozami i z czasu hospitalizacji.

To oczywiście budzi ciekawość i zainteresowanie zarówno sympatyków artystki, jak i znudzonych życiem internautów, którzy oglądając dość specyficzne zdjęcia i stylizacje na instagramowym profilu Moniki Miller, nie omieszkają rzucać niewybrednymi komentarzami, podważając jej zdrowie psychiczne, intelekt, czy rozsądek.

Tym razem media donoszą, że wnuczka Leszka Millera uszczypliwie odpowiedziała na komentarz internauty, który podważył jej zdrowie psychiczne, widząc jedną z publikacji. Młoda kobieta potwierdziła mu z całą stanowczością, że nie jest zdrowa psychicznie, co nie powinno sprawiać, że jest od kogoś gorsza. Wdając się w dyskusję, artystka zadbała, aby jej przekaz był jasny i klarowny.

źródło: Instagram/Monika Miller

Bycie chorym psychicznie nie oznacza bycia gorszym, zepsutym czy mniej inteligentnym. To choroba jak każda inna - podsumowała Monika na swoim instagramowym profilu.

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: 16-letnia Justyna może stracić wszystkie zęby, choć wyglądają na zdrowe. Zrozpaczona mama chorej dziewczynki błaga o pomoc

O tym się mówi: Nowe ustalenia w sprawie zdarzenia z Jerzym Stuhrem. To właśnie tam doszło do zajścia