Jak wskazuje portal "Radio Zet", Maryla Rodowicz pojawiła się na Wielkim Teście TVP, który miał związek z 70-leciem istnienia stacji. Piosenkarka wzbogaciła wydarzenie występem, w czasie którego zaśpiewała swój hit "Ale to już było". Artystka, jak zawsze postawiła na wyjątkowy sceniczny image. Do oryginalnej kreacji dobrała lateksowe różowe kozaczki na koturnie. Nie da się ukryć, że buty, jakie zdecydowała się założyć na tę okazję, sprawiły jej spory kłopot.
Maryla Rodowicz od lat z TVP
Maryla Rodowicz od dekad cieszy się niesłabnącą popularnością. Gwiazda chętnie brała i nadal bierze udział w wydarzeniach organizowanych przez Telewizję Polską, w tym m.in. na sylwestrowych koncertach organizowanych przez TVP. Zasiada też w jury programu "The Voice Senior".
Nie mogło jej też zabraknąć w czasie Wielkiego Testu zorganizowanego z okazji 70-lecia istnienia stacji. Rodowicz pojawiła się na scenie i zaśpiewała swój wielki przebój "Ale to już było". Jak zwykle, Maryla Rodowicz postawiła na niecodzienną stylizację, która przykuwała wzrok.
Kłopotliwa stylizacja Maryli Rodowicz
Gwiazda założyła tym razem czarny gorset i różową spódnicę, która z przodu odsłaniała nogi gwiazdy, z tyłu zaś zaskakiwała sporym trenem z falbanami. Do tego założyła kapelusz z ogromnym rondem i lateksowe kozaczki, które przyciągały wzrok nie tylko kolorem. Koturna buta była zaskakująco wysoka.
Maryla Rodowicz przyznała, że przejście w butach na tak wysokiej koturnie, było dla niej ogromnym wyzwaniem.
"Ledwo doszłam na scenę, garderoba była piętro niżej, potem wędrówka za sceną w ciemnościach, po kablach, po dekoracjach" - skarżyła się gwiazda.
A jak wam podoba się Maryla Rodowicz w takiej różowo-czarnej odsłonie?
To też może cię zainteresować: Rolnik dokonał niezwykłego odkrycia. Wstępne badania wskazują, że artefakt pochodzi z epoki brązu
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Krzysztof Jackowski zdradził, jakie będą nadchodzące zimowe miesiące. Czy będziemy mieli powody do radości
O tym się mówi: Nie na takie zakończenie poszukiwań 13-letniej Nadii liczyła policja. Dziewczyna już nigdy nie wróci do domu