Jak podaje portal "Super Express", prognozy cenionych naukowców nie pozostawiają złudzeń. To, co czeka nasz kontynent, to nie scenariusz katastroficznego filmu, ale przykra rzeczywistość, z ktorą przyjdzie się nam mierzyć. Przedsmak tego, co nas czeka, pokazało minione lato. Poznajcie szczegóły tych niepokojących prognoz.
Piekielne upały
Minione lato było w wielu regionach kontynentu europejskiego wyjątkowo upalne. Rekordowo wysokie temperatury doprowadziły do 12 tysięcy nadmiarowych zgonów. Niestety w najbliższych latach musimy liczyć się z kolejnego tego typu niebezpiecznymi zjawiskami pogodowymi.
Z prognoz badacza Markusa Donata z instytutu ICREA i Centrum Superkomputerowego w Barcelonie wynika, że fale ekstremalnie wysokich temperatur będa pojawiały się w miejscach, w których do tej pory nie występowały.
Niepokój budzi również to, że fale upałów mają pojawiać się jednocześnie na dużym obszarze, co będzie zdecydowanie "utrudnia skoordynowane działania a poziomie międzynarodowym". Donat wskazuje, że jeśli globalna temperatura wzrośnie o 2 stopnie, to wówczas temperatura w upalne dni wzrośnie w krajach nad Morzem Środziemnomorskim o 3, a nawet o 6 stopni.
"Innymi słowy w Europie Południowej w nadchodzących dekadach mogą wystąpić temperatury przekraczające 50 stopni" - przekonuje Donat, dodając, że nie ma górnej granicy wzrostu temperatur w czasie fal upałów. Im bardziej ocieplał się klimat na naszej planecie, tym wyższe wartości temperatur będziemy obserwować na termometrach.
Myślicie, że uda nam się powstrzymać ten niebezpieczny trend?
To też może cię zainteresować: W Sejmie zapadła ostateczna decyzja w sprawie cen prądu i limitów zużycia energii elektrycznej. Na co mogą liczyć Polacy
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Październikowe emerytury będą niższe. Skąd różnica na niekorzyść seniorów względem poprzedniego miesiąca
O tym się mówi: Andrzej Piaseczny postanowił skomentować zamieszanie wokół Pauliny Smaszcz i Macieja Kurzajewskiego. Takich słów nikt się nie spodziewał