Jak przypomina portal "Super Express", Tomasz Karolak przez blisko dekadę wcielał się w postać Ludwika Boskiego w serialu "Rodzinka.pl". Widzowie pokochali serial, ale Tomasz Karolak nie darzy produkcji aż tak wielką sympatią. W programie "Gwiazdozbiór Jaruzelskiej" wyznał, że "cena za "Rodzinkę.pl" jest ogromna". O co dokładnie chodzi?

Tomasz Karolak gorzko o "Rodzince.pl"

Niemal dekadę rodzina Boskich gościła na antenie TVP, aż ostatecznie zdecydowano się na zdjęcie go z anteny w 2020 roku. W rolę rodziców trójki chłopców (granych przez Macieja Musiała, Adama Zdrójkowsiego i Mateusza Pawłowskiego) wcielili się Małgorzata Kożuchowska i Tomasz Karolak.

Tomasz Karolak/YouTube @TVN Style
Tomasz Karolak/YouTube @TVN Style
Tomasz Karolak/YouTube @TVN Style

Aktor przyznał, że wszyscy, którzy grali w "Rodzince.pl" zapłacili sporą cenę za udział w serialu. Karolak podkreślił, że przez niemal dekadę spędzał więcej czasu ze swoją serialową rodziną niż faktycznie ze swoimi najbliższymi. Podobnie było w przypadku pozostałych członków obsady.

"To spowodowało zaburzenia. U wszystkich nas" - powiedział Tomasz Karolak w rozmowie z Moniką Jaruzelską. Praca na planie serialu o Boskich trwała przez 6 miesięcy w ciągu roku i tak przez lata. Do tego dochodziła realizacja innych projektów zawodowych, które znów odbywały się kosztem ich rodzin.

"A nasze rodziny, nie mając nas, patrzyły na to, jaką my świetną rodzinę budujemy w telewizji" - dodał Karolak, przyznając, że z goryczą, że dotknęło to również chłopaków, grających jego synów. Niestety finalnie okazło się, że część rodzin niestety nie wyszła z tej próby obronną ręką.

Spodziewaliście się, że praca w uwielbianym przez widzów serialu, może mieć tak dramatyczne konsekwencje?

To też może cię zainteresować: Aida Kosjan-Przybysz zdradziła, jaki będzie wrzesień. Na co należy zwrócić uwagę, czego unikać

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Premier Mateusz Morawiecki podjął ważną decyzję. Wydano w tej sprawie specjalne zarządzenie. O co chodzi

O tym się mówi: Emeryci muszą się mieć na baczności. Od września wchodzą zmiany, które mogą utrudnić dorabianie do emerytury. Ile można stracić