Jak podaje portal "Gazeta", choć bardzo chcielibyśmy się czuć bezpiecznie w przymierzalniach, to czasem możemy w nich być podglądani. Na szczęście istnieje prosty sposób na to, aby uniknąć tej nieprzyjemnej sytuacji. Jak sprawdzić, czy nie jesteśmy podglądani?

Jak uniknąć podglądania?

Choć po doświadczeniach epidemicznych, wiele osób zaczęło korzystać z zakupów online, wciąż nie brakuje osób, które wolą iść do sklepu i przymierzyć dany ciuch, przed jego kupieniem. W kontekście przymierzalni dużo mówi się o tym, że montowane są tam lustra, w których prezentujemy się zdecydowanie korzystniej niż w rzeczywistości.

Lustro przymierzalnia/Youtube @Health &FITNESS

Lustra w sklepowych przymierzalniach mogą jednak kryć znacznie straszniejszy sekret. Mowa o podglądaniu. Jedna z popularnych tiktokerek podzieliła się ze swoimi obserwatorami patentem na to, jak sprawdzić, czy lustro w przymierzalni nie jest lustrem weneckim. Wystarczy przyłożyć do niego paznokieć lub palec.

@loriirol91

Friendly reminder to check your hotel mirrors #doublesidedmirror #hotel #newyork #nyc #fyp

♬ original sound - Lori Mayer

Jeśli uda nam się zaobserwować dystans pomiędzy palcami, wówczas możemy być spokojni, mamy do czynienia z normalnym lustrem. Jeśli takiego dystansu nie uda się nam zaobserwować możemy być pewni, to lustro weneckie.

Z komentarzy, jakie pojawiły się pod nagraniem wynika, że wiele osób nie miało pojęcia, że może dojść do takiej sytuacji. "Teraz już zawsze będę tak sprawdzała wszystkie lustra" - napisała jedna z internautek. Jednak nie wszyscy podzielili entuzjazm co do tego patentu.

"To nie działa. Wszystko zależy od pleców lustra. Aby sprawdzić lepiej wyłączyć światło i wtedy spojrzeć w lustro" - napisał inny internauta.

Co sądzicie o tym patencie? A może macie swoje sposoby na sprawdzenie?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Nie pójdę do żadnego domu opieki", ojczym odmówił jej i poprosił, żeby zabrała go do siebie

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Część seniorek mogłaby liczyć na wypłatę dwóch świadczeń. Gotowy projekt czeka w Sjemie. Kto mógłby skorzystać z rozwiązania

O tym się mówi: Piotr Woźniak-Starak pozostawił po sobie ogromny majątek. Komu przypadła jego fortuna