Jak podaje portal "Gazeta", rynek kolekcjonerów monet z roku na rok się rozrasta. Na przestrzeni ostatnich kilku lat liczba osób biorących udział w aukcjach numizmatycznych uległa podwojeniu. Niesłabnącym zainteresowaniem ze strony kolekcjonerów cieszą się monety z okresu PRL-u. Jedna z nich została sprzedana za niebagatelną kwotę 195 tysięcy złotych. Poznajcie szczegóły!
Kolekcjonerzy poszukują monet z PRL-u
Kolekcjonerzy chętnie kupują monety z okresu PRL-u. Za jedną z nich kolekcjoner zapłacił 195 tysięcy złotych. Była to złota moneta wybita w 1969 roku. To, co czyniło ją naprawdę wyjątkową to fakt, że widniał na niej napis "próba" - oznaczał on, że moneta nigdy nie została dopuszczona do obrotu.
Kolekcjonerzy poszukują również monety o nominale 5 zł, na awersie której znajduje się postać Rybaka. Osiąga ona cenę nawet 9,5 tys. zł. Niestety nie każda moneta ze słusznie minionej epoki może przynieść nam spory zysk. Oczywiście najbardziej pożądane przez kolekcjonerów są te monety, który są stosunkowo rzadkie.
Do tego należy pamiętać, że abyśmy dostali za nie krocie, bilon musi być w stanie praktycznie idealnym. Pojawienie się na monecie przebarwień, rys, czy różnego rodzaju uszkodzeń, powoduje obniżenie wartości sprzedawanej monety.
Nie tylko monety z PRL-u
Także współczesne monety mogą okazać się warte więcej, niż wskazany na nich nominał. Kolekcjonerzy szukają monet z tzw. destruktami menniczymi. Mowa tu o egzemplarzach, które zostały wybite niezgodnie z projektem.
Spotyka się destrukty, w których awares monety niezgadza się z rewersem, który pochodzi z innej monety. Pojawiają się również monety, w których doszło do zdublowania rysunku. Innym jest sklejenie polegające na tym, że jedna moneta została wybita na dwóch krążkach.
Zdarzyło wam się trafić na taką monetę?
To też może cię zainteresować: Są najnowsze wieści o związku Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Czy ich romantyczne drogi się rozeszły
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Genialne zastosowania dla folii aluminiowej. Proste triki, których efekty naprawdę zaskoczą
O tym się mówi: Zaskakujący zwrot w sprawie Tomasza Lisa. Czy dziennikarz wróci do pracy
