Piotr i ja zaczęliśmy się spotykać, gdy miałam 22 lata. Kilka miesięcy później wzięliśmy ślub i wzięliśmy kredyt hipoteczny na mieszkanie. Został wydany na Piotra, ale zapłaciliśmy za niego razem. Przez osiem lat za to płaciliśmy, przez osiem lat odmawialiśmy sobie wszystkiego, nawet jedliśmy tanie produkty, nie zwracając uwagi na nasze zdrowie. Po ośmiu latach zamknęliśmy hipotekę, mieszkanie było nasze. Pomyślałam, że wreszcie będziemy żyć i cieszyć się życiem. Ale nie było nam to dane. Mąż miał siostrę.

Była mężatką, ale ani ona, ani jej mąż nie pracowali. Wynajęli mały pokój. Mąż szwagierki czasami znajdował się w przypływie gotówki i płacił za pokój, ale oni zawsze nie mieli pieniędzy. Kiedyś pożyczali od nas pieniądze i nigdy ich nie spłacali. Gdy teściowa dowiedziała się, że spłaciliśmy kredyt hipoteczny, zadzwoniła do męża i zaczęła nas namawiać, że powinniśmy pomóc szwagierce, była w złym stanie. - Synu, chodź, przepiszesz mi mieszkanie, a wpuszczę cię do mojego domu. Ja nie potrzebuję tak dużego mieszkania, a ty przecież będziesz miał niedługo dzieci. Mąż cieszył się z takiej oferty i bez zastanowienia przyjął ją. Przepisał mieszkanie mojej teściowej, a teściowa przepisała je mojej szwagierce.

W efekcie szwagierka ma mieszkanie, a my jesteśmy na ulicy, bo teściowa nas nie przyjmuje. Mąż tak mnie obraził, że nie prosił mnie o radę. Byłam całkowicie temu przeciwna. Od tylu lat płacimy czynsz. Po tym, jak szwagierka nas wyrzuciła, mieszkałam z rodzicami, nie wybaczyłam mężowi. Przyszedł do mnie i poprosił o przebaczenie. Tak bardzo go kochałam, że postanowiłam dać mu drugą szansę. -Daj mi słowo, że nie zaufasz swojej mamie. Ona tobą manipuluje. Nieważne, dostaniemy nowe mieszkanie, zapłacimy za nie i wkrótce zamkniemy kredyt hipoteczny, jeśli przestaniesz pomagać swojej siostrze.

Mąż się zgodził. Wzięliśmy kredyt hipoteczny i bez trudu zaczęliśmy go spłacać. Pracowaliśmy dwie prace, czasem nawet trzy, bez dni wolnych. A cztery lata później mieszkanie było nasze. A potem pojawiła się teściowa, zaczęła prosić syna o kolejne niedorzeczności. „Przepraszam synu, musiałam to zrobić. Wiesz, w jakiej złej sytuacji była twoja siostra. Nadal nie jest w dobrych warunkach. Niedawno miała wypadek, rozbiła samochód i sama była w szpitalu. A samochód został pożyczony. Nie żyją dobrze, nie mogą opłacić kredytu i naprawy auta.

Sprzedajesz mieszkanie, dasz mi pieniądze, możesz wprowadzić się do mojego domu. A jak myślisz, co zrobił mój mąż? Uwierz ponownie! Ponownie! Jak możesz być tak naiwny? Tak wiele lat zostało zmarnowanych. Zdałam sobie sprawę, że kontynuowanie tego związku nie ma sensu. Wniosłam o rozwód.

To też może cię zainteresować: Nagłe odejście Andrzejka z „M jak Miłość” bardzo zasmuciło fanów serialu. Tomasz Oświeciński zabrał głos w sprawie produkcji. Jego słowa zadziwiają

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Miejsce spoczynku Edwarda Gierka porusza do głębi. Właśnie mija 21 lat od odejścia pierwszego sekretarza KC PZPR. Widok jest poruszający

O tym się mówi: Życiowe problemy Krzysztofa Juniora zdają się nie mieć końca. Sytuacja jest poważna! Bliscy zaniepokojeni stanem psychicznym syna Krzysztofa Krawczyka